Ekologia i działania na rzecz klimatu zyskały rozgłos w ostatnich latach i stały się jednym z najważniejszych tematów w debacie publicznej. Młodzi ludzie biorą udział w strajkach klimatycznych i nawołują dorosłych do działania na rzecz środowiska. To właśnie młodzież stoi obecnie na czele ruchów proekologicznych i propaguje ideę less waste. Jednak prawdziwymi propagatorami niemarnowania zasobów i działań ekologicznych, mimo braku alarmów ze strony klimatu, są najstarsze pokolenia.
Brak marnotrawstwa żywności
Największe sekrety kuchni bez resztek kryje kuchnia naszych babć. Podczas gotowania żadna z naszych seniorek nie pozwoliła i nie pozwoli na marnowanie jedzenia, ponieważ lata życia w niedostatku i braku dostępu do wielu produktów nauczyły starsze pokolenia szacunku do najmniejszego daru natury. Pielęgnowanie roślin w ogródkach z największą starannością oraz dbanie o zwierzęta dające produkty żywnościowe to codzienne rytuały najstarszych pokoleń. W gospodarstwach prowadzonych przez starsze osoby nie ma miejsca na wyrzucanie jedzenia, a zepsute produkty trafiają się tam niezwykle rzadko. Tajemnicą sukcesu babć i dziadków w niemarnowaniu żywności z pewnością jest umiejętność planowania i skrupulatność w prowadzeniu budżetu. Kuchnia domowa babci kojarzy się przede wszystkim z prostymi, szybkimi i wyjątkowymi w smaku potrawami, które często są też tanie i jarskie – pierogi, leniwe kluski, naleśniki z serem czy łazanki z kapustą to dania, do których często wracamy wspomnieniami i nigdzie nie smakują tak dobrze, jak u babci. Dziadkowie i babcie to także mistrzowie przetwórstwa – gdzie znajdziemy bardziej bogatą spiżarnię, pełną domowych dżemów, kiszonek czy przecierów, jak nie u babci i dziadka. Przepisy na takie rarytasy w słoikach najczęściej przechodzą z pokolenia na pokolenie i przygotowywane są latami według jednej receptury, przekazanej przez babcie. Dawniej nie było tak powszechnego dostępu do wszystkich warzyw i owoców przez cały rok, dlatego sezonowość w babcinej kuchni to podstawa.
Magia naprawiania
Zanim jakakolwiek rzecz trafiłaby na śmietnik, musi przejść przez ręce dziadka i wielokrotne próby naprawiania. Domowe sprzęty czy meble w domu seniorów są użytkowane przez lata i wielokrotnie naprawiane po to, by mogły być wyeksploatowane do końca. Dziadkowie nie sięgają od razu po zakup nowego sprzętu widząc usterkę w tym starym. Jako zapaleni majsterkowicze i osoby wychowane w szacunku do wszystkich dóbr, często sięgają po narzędzia by własnoręcznie naprawić zepsuty sprzęt lub mebel. W dobie konsumpcjonizmu, kiedy sprzęty wymienia się czasem tylko dlatego, że przestają nam się podobać, taka cecha, jaką dysponują nasi dziadkowie, jest bardzo cenna i powinniśmy się od nich tego uczyć. Idea naprawiania tyczy się także ubrań. Ubrania noszone przez babcie i dziadków zachowują się w dobrej kondycji przez wiele lat i często są nadal noszone przez kolejne pokolenia. Wszystko za sprawą dbania o garderobę oraz, w razie jej poplamienia lub rozdarcia, szukania rozwiązań w postaci cerowania, naszycia ozdobnej łaty czy lekkiego przerobienia.
Minimalizm
Domy naszych kochanych seniorów nigdy nie są pełne niepotrzebnych drobiazgów, ozdób, sprzętów i innego rodzaju rzeczy. Z ust babci czy dziadka bardzo często można usłyszeć, że nic nie jest im potrzebne, bo wszystko mają. Jedyne ozdoby, na jakie możemy się natknąć to rodzinne pamiątki, zdjęcia czy prezenty, które mają ogromną wartość sentymentalną. Garderoba składająca się z najpotrzebniejszych ubrań, niewielka ilość butów, najpotrzebniejsze podstawowe kosmetyki, kilka książek w domowej biblioteczce… Wszystkiego jest tyle, ile potrzeba, nie ma miejsca na gromadzenie zbędnych rzeczy. Każdy przedmiot ma swoje miejsce i wykorzystanie, a konsumpcjonizm to ostatnie co można zarzucić starszym pokoleniom. Dla nich to nie rzeczy budują szczęście, a chwile spędzone z bliskimi, spokój codzienności oraz dobre zdrowie. Docenianie najmniejszych rzeczy oraz brak przywiązania do rzeczy materialnych to z pewnością coś, czego powinniśmy się nauczyć.
Ograniczanie odpadów
Materiałowa torba lub wózek na zakupy, materiałowe ściereczki do czyszczenia i chusteczki oraz gazety zamiast worków na śmieci to chleb powszedni dla naszych babć i dziadków. Często były one robione własnoręcznie przez babcie ze starych koszulek, poszwy czy prześcieradeł lub dziergane na szydełku. Plastikowe woreczki czy reklamówki są przez nich wykorzystywane wielokrotnie, nie jednorazowo. Każda rzecz, traktowana przez młodych jako śmieć, mogła znaleźć zastosowanie w domu babci i dziadka. Można śmiało powiedzieć, że są oni twórcami upcyklingu, nawet o tym nie wiedząc. Papier do pieczenia, jeśli nie miał nadmiaru tłuszczu, był wykorzystywany ponownie do kolejnego wypieku czy potrawy z piekarnika, a zamykane pudełka po nabiale służyły jako pojemniki na mrożonki – chyba każdy z nas spotkał się z pudełkiem po lodach z koperkiem w środku. Z pewnością każda babcia i każdy dziadek ma swoje wyjątkowe sposoby na wykorzystywanie przedmiotów uznawanych powszechnie za śmieci, warto zapytać o takie tajniki i sekrety.
Głównymi cechami, których powinniśmy nauczyć się od starszych pokoleń to z pewnością szacunek do każdego daru natury i każdej rzeczy oraz braku przywiązania do rzeczy materialnych. Skupienie się na życiu niematerialnym, dbanie o niewyrzucanie jedzenia, szukanie różnych rozwiązań mających na celu oszczędzanie nie tylko pieniędzy, ale także zasobów planety to obecnie cechy na wagę złota. Nasze babcie i nasi dziadkowie, mimo braku wiedzy o globalnym ociepleniu czy kryzysie klimatycznym, wykorzystywali te cechy naturalnie, bez zbędnej filozofii – wprowadzali w życie to, czego byli nauczeni. Teraz pora byśmy my nauczyli się tego od nich. Z okazji Dnia Babci i Dziadka, poza obdarowaniem ich miłym prezentem, podarujmy im także wspólnie spędzony czas. Podczas długich rozmów możemy zgłębić tajniki ich skromnego, ale pełnego prostych radości życia i powiedzieć im, jak wspaniałą posiadają wiedzę.