Fleksitarianizm to inaczej dieta planetarna. To sposób odżywiania, w którym ogranicza się mięso i produkty odzwierzęce na rzecz warzyw, owoców, roślin strączkowych i zbóż. Swoją nazwę zawdzięcza połączeniu dwóch słów – flexible czyli elastyczny i wegetarianizm. Oznacza to w uproszczeniu, że dietę tą można dopasować do swoich osobistych preferencji i potrzeb. Bazą każdego posiłku powinny być produkty roślinne, zaś produkty odzwierzęce powinny stanowić niewielki dodatek. Tylko od nas zależy na ile jesteśmy gotowi ograniczyć mięso czy nabiał w codziennym menu.
Dieta planetarna a klimat
Przemysłowa hodowla zwierząt to ogromne koszty środowiskowe. Z produkcją mięsa wiążą się duże emisje gazów cieplarnianych, nie tylko dwutlenku węgla, ale też metanu czy podtlenku azotu. Metan jest wytwarzany przez przeżuwacze, a także ich odchody, podtlenek azotu jest składnikiem nawozów, spływając do rzek czy oceanów tworzy w nich martwe strefy, aktualnie jest ich około 600. Do tego dochodzi ogromne zużycie wody, przykładowo do wyprodukowania jednego kilograma wołowiny potrzeba jej aż 2500 litrów, jednocześnie jedna trzecia zasobów wody pitnej jest zużywana przy produkcji produktów odzwierzęcych. Pod hodowlę bydła wylesia się też ogromne połacie lasów by w ich miejsce powstały pola uprawne dla zbóż czy soi, niezbędnej do wytworzenia paszy. Pozbawia to domu wiele dzikich zwierząt czy roślin, aktualnie wszyscy ludzie na Ziemi wraz z hodowanymi zwierzętami stanowią, 96% fauny, z czego ludzie to 36%. Stłoczenie zwierząt w ciasnych pomieszczeniach doprowadza do chorób czy mutacji wirusów, które często są przenoszone na człowieka. Aktualnie 60% patogenów pochodzi od zwierząt. Ograniczając nasze spożycie mięsa czy nabiału do niezbędnego minimum moglibyśmy ocalić lasy deszczowe od wycinki – są one płucami naszej planety. Zamiast karmić bydło zbożem można by przeznaczyć je na wyżywienie biedniejszej części ludności, co zapobiegałoby klęskom głodu w państwach globalnego południa.
Wpływ diety mięsnej na zdrowie
Dieta oparta głównie na roślinach mogłaby zapobiegać chorobom cywilizacyjnym, takim jak cukrzyca czy otyłość. Nabiał i mięso są bogate w nasycone tłuszcze, które spożywane w nadmiarze powodują miażdżycę, problemy z układem krążenia, niewydolność wątroby, raka jelita grubego, żołądka, przełyku czy trzustki. Niektóre osoby skarżą się również na gorszą kondycję czy nasilone problemy z trądzikiem w wieku dorosłym. Mimo stosowania odpowiednich norm, wraz z pożywieniem możemy dostarczać organizmowi resztki związków stosowanych w pestycydach, które mogą obciążać wątrobę. Ograniczenie tych produktów w diecie pomogłoby uchronić jedenaście milionów ludzi od śmierci, a także odciążyłoby służbę zdrowia i pozwoliłoby zaoszczędzić pieniądze.
Dieta planetarna na co dzień
Komisja EAT-Lancet w swoim raporcie z 2019 roku zauważa, że do 2050 roku spożycie produktów odzwierzęcych powinno zmniejszyć się o połowę, a roślinnych zwiększyć się dwukrotnie. Dzięki temu będziemy w stanie ograniczyć emisje gazów cieplarnianych, zmniejszyć głód na świecie, zapobiegać chorobom cywilizacyjnym i pozostałym szkodliwym skutkom hodowli przemysłowej. Naukowcy nie zachęcają jednak do całkowitego porzucenia naszych dotychczasowych nawyków żywieniowych, lecz do stopniowego ograniczania konsumpcji. Dietę powinno dopasować się przede wszystkim do swojego stanu zdrowia i swojego stylu życia. Na początek warto na przykład jeden mięsny posiłek zastąpić jego roślinnym odpowiednikiem. Oferta produktów roślinnych w sklepach z roku na rok rośnie, a w internecie można znaleźć bardzo dużo przepisów na tradycyjne dania, tylko w wersji wegańskiej. Fleksitarianizm jest o tyle wygodną dietą, że nie narzucamy sobie żadnych restrykcji, tylko ograniczamy to co w danym momencie jesteśmy w stanie. Jeśli na przykład nigdy nie przepadaliśmy za jajkami, bez problemu jesteśmy w stanie obejść się bez nich. Nie musimy się też martwić jadąc w podróż, że nie znajdziemy posiłku dla siebie. Odpowiednio zbilansowane posiłki wegetariańskie czy wegańskie w połączeniu z okazjonalnym zjadaniem mięsa dostarczą wszystkich niezbędnych dla zdrowia składników, a także mogą uchronić przed chorobami. Może się wydawać, że nasze pojedyncze wybory niewiele dają, jednak sumując starania jednostek możemy uzyskać naprawdę spore efekty dla zdrowia, społeczeństwa, klimatu, środowiska a także zwierząt.