Odpowiednia dieta to jeden z najważniejszych czynników zdrowego życia. Jak się okazuje, to co jemy, ma też duży wpływ na środowisko naturalne i klimat. Nie od dziś wiadomo, że hodowla zwierząt i produkcja mięsa odpowiada w dużym stopniu za niekorzystne zmiany zachodzące w ekosystemach wielu regionów świata. Głównym problemem jest wylesianie ogromnych terenów zarówno pod pastwiska jak i uprawę niezbędnej do hodowli zwierząt paszy. Dodatkowym skutkiem hodowli przeżuwaczy jest emisja metanu pochodzącego z fermentacji materii organicznej w ich wnętrznościach. W porównaniu z uprawą roślin, produkcja mięsa pochłania także bardzo duże ilości wody.
Wylesianie
Najważniejszym z negatywnych skutków produkcji mięsa jest wylesianie terenów pod uprawę roślin na paszę dla zwierząt oraz w celu uzyskania obszarów niezbędnych do ich hodowli. W chwili obecnej wycinanie drzew w wielu rejonach świata postępuje w niezwykle szybkim tempie, ponieważ wzrasta liczba zwierząt hodowlanych, a wraz z nią zapotrzebowanie na paszę. Ziemia traci cenne obszary leśne odpowiedzialne za pochłanianie z atmosfery dwutlenku węgla oraz utrzymywanie równowagi w przyrodzie. Cierpią też na tym dzikie zwierzęta, które tracą miejsca niezbędne do prawidłowego funkcjonowania, stąd coraz więcej gatunków jest zagrożonych wyginięciem – dotyczy to np. szympansów. Przy tym aspekcie warto także wspomnieć o zanikaniu dzikich łąk i terenów zielonych, które również są poświęcane na hodowlę przemysłową kur, świń czy krów. W związku z tym swoją przestrzeń do życia tracą tak ważne dla równowagi w ekosystemie owady czy ptaki.
Emisja metanu
Metan to gaz cieplarniany, któremu przypisuje się duży wpływ na globalne ocieplenie ze względu na zatrzymywanie ciepła w atmosferze. Wytwarzany jest on w znaczących ilościach między innymi przez bydło hodowlane jako skutek uboczny trawienia (gazy) oraz podczas rozkładu krowich odchodów. Jednak aby otrzymać całkowitą ilość uwalnianego do atmosfery metanu zaliczaną jako efekt przemysłowej hodowli zwierząt należy dodać jeszcze emisję tego gazu powstałą na skutek wylesiania, produkcji paszy oraz pustynnienia obszarów zielonych przeznaczonych na wypas bydła. Z racji tego, że skala hodowli krów na świecie jest ogromna i stale się zwiększa, uwalniany metan jest sporym problemem tego sektora rolnictwa.
Zużycie wody
W porównaniu do uprawy roślin przeznaczonych do spożycia, produkcja mięsa pochłania bardzo duże ilości wody. Szacuje się, że do wyprodukowania 1 kilograma wołowiny potrzeba ok. 10-15 tysięcy litrów wody, kilograma wieprzowiny ok. 5 tysięcy, a drobiu – ok. 4 tysięcy. Woda niezbędna jest do pojenia zwierząt, a często także do usuwania odchodów oraz chłodzenia pomieszczeń na fermach hodowlanych. Dodatkowo należy pamiętać, że znaczące ilości wody pochłania uprawa paszy. Produkcja mięsa nie kończy się jednak na hodowli. Woda zużywana jest również w ubojniach do mycia, chłodzenia czy np. usuwania piór w przypadku drobiu.
Co można zrobić ?
Wystarczy w swojej diecie ograniczyć spożycie mięsa i jak najczęściej zastępować mięsne posiłki bogactwem warzyw, owoców czy strączków. Nie trzeba, a nawet nie należy wprowadzać radykalnych zmian i eliminować mięsa z dnia na dzień całkowicie z diety, gdyż warto pamiętać o aspektach zdrowotnych. Kluczem do sukcesu jest metoda małych kroków, zastosowanie zmian w diecie na tyle, na ile potrafimy i szukanie urozmaicenia w żywności. Wystarczy zacząć od jednego posiłku mięsnego w tygodniu mniej, następnie powoli zwiększać ilość bezmięsnych potraw. Zamiast wołowego burgera warto czasem spróbować burgera z czerwonej fasoli, mielone mięso zastąpić soczewicą lub tofu, a wieprzowe kotlety zamienić na te z kalafiora. Zbilansowana dieta oparta w dużej mierze na warzywach i roślinach strączkowych otwiera przed nami wiele możliwości i niesamowitych smaków, pozwala rozwinąć kreatywność w gotowaniu, a także jest dużo zdrowsza dla naszego organizmu niż dieta z dużą ilością mięsa. Na rynku pojawia się także dużo zamienników mięsa, takich jak roślinne kabanosy, parówki, czy wędliny. Ze względu na to, że produkty te są wysoko przetworzone, nie należy opierać na nich codziennej diety, ale mogą być one ciekawym urozmaiceniem stosowanym od czasu do czasu w naszym odżywaniu. Te zmiany nie muszą być trudne i wymagające wielkiego poświęcenia. Wręcz przeciwnie – są niezwykle proste, dające satysfakcje oraz dobrze wpływają na nasze zdrowie. Warto więc je zastosować, dla samego siebie oraz dla środowiska.