W trakcie konferencji klimatycznej COP27 w Egipcie przedstawiono wyniki badania opinii publicznej przeprowadzone w 13 krajach na ponad 14 500 dorosłych obywateli i obywatelek. Były to kraje europejskie, w tym Polska, a także Ameryka Płd., Ameryka Płn., Afryka, Azja oraz rejon Australii i Oceanii. Respondentów pytano czy przemysłowa hodowla zwierząt stawia zyski ponad: dobrostanem zwierząt, zdrowiem osób spożywających produkty zwierzęce, klimatem i środowiskiem. Badanie zostało przeprowadzone przez YouGov na zamówienie organizacji Compassion in World Farming.
Co myślą Polacy?
Z danych przedstawionych na stronie Compassion in World Farming Polska wynika, że aż 72% badanych dorosłych Polaków uważa, że hodowla przemysłowa stawia zyski ponad dobrostan zwierząt, a 65% uważa, że także ponad zdrowie ludzi jedzących produkty pochodzenia zwierzęcego. Tyle samo dorosłych Polek i Polaków uważa, że hodowla przemysłowa zwierząt stawia zyski ponad troskę o klimat i środowisko. Średnia światowa dla tych pytań to kolejno 69%, 62% i 63%. Sondaż ujawnił także, że jedynie 43% Polek i Polaków (przy średniej światowej 51%) zdaje sobie sprawę, że sektor hodowlany w skali globalnej wytwarza więcej gazów cieplarnianych niż wszystkie samoloty, pociągi i samochody razem wzięte.
„Nasz nowy sondaż pokazuje dwie rzeczy: po pierwsze to, że polskiej opinii publicznej nie przekonuje branżowa propaganda, że hodowla przemysłowa jest konieczna, by wyżywić świat. Duże firmy mięsne wspierają wysoce dochodowy system bez uwzględniania wpływu, jaki mają na klimat, zdrowie i dobrostan zwierząt. A Polacy i Polki są już tych wpływów świadomi i chcą dokonywać lepszych wyborów i aktywnie domagają się zmian na korzyść zwierząt, swojego zdrowia i klimatu” – mówi Małgorzata Szadkowska, prezeska Compassion in World Farming Polska.
Zbierają podpisy
Na pewno te badania wskazują na nastroje społeczne, nie wiadomo jednak czy te deklaracje przełożą się chociażby na poparcie prowadzonej przez Compassion in World Farming akcji zbierania podpisów pod petycją na rzecz zakończenia hodowli przemysłowej END.IT, która została zainaugurowana w trakcie egipskiego szczytu klimatycznego i ma ogólnoświatowy wymiar.
Obecnie na stronie Compassion in World Farming Polska każdy z nas może podpisać petycję w tej sprawie. Celem ma być zawarcie Globalnego Porozumienia w sprawie żywności i rolnictwa, które zostanie przyjęte przez Zgromadzenie Ogólne ONZ i które zmieni przyszłość naszej żywności.
„W gospodarstwach prowadzących hodowlę przemysłową miliardy zwierząt są okrutnie więzione w klatkach lub hodowane tak, aby nienaturalnie szybko rosnąć, by zapewniać tym samym wysokie wskaźniki produkcji. 40% ziemi uprawnej na świecie wykorzystywane jest pod uprawy paszy, która służy do karmienia zwierząt zamiast ludzi. To wysokie zapotrzebowanie na paszę dla zwierząt prowadzi do wylesiania i utraty siedlisk dzikiej przyrody na ogromną skalę. Hodowla zwierząt jest znaczącym źródłem emisji gazów cieplarnianych w skali globalnej oraz niezaprzeczalną przyczyną zanieczyszczenia powietrza, gleby i wody. Jednak nadmierna zależność od spożywania białka zwierzęcego rośnie na całym świecie i tylko pogarsza kryzys klimatyczny. Jeżeli światowi przywódcy będą dalej ignorować wpływ hodowli zwierząt na środowisko, cele klimatyczne wyznaczone w Porozumieniu Paryskim staną się niemożliwe do zrealizowania. Musimy podjąć natychmiastowe działania, w przeciwnym razie intensywna hodowla zwierząt zagrozi naszemu przetrwaniu. Nadejdzie kres hodowli przemysłowej – albo kres ludzkości” – piszą na swej stronie aktywiści z Compassion in World Farming.
Co trzeba zrobić?
Autorzy tego dokumentu adresują go do światowych liderów wymieniając co winni zrobić, by zatrzymać nie tylko przemysłową hodowlę zwierząt, ale także ograniczyć zmiany klimatyczne. Warunkami te to: przestawienie się na pozytywne dla natury systemy rolnictwa, które pomagają przywracać bioróżnorodność oraz zdrowie gleb, jak też utrzymać globalny wzrost temperatur poniżej 1,5˚C, odwrócenie nadmiernej zależności od białka zwierzęcego w populacjach, które spożywają jego duże ilości oraz wspieranie sprawiedliwego i stabilnego dostępu do odżywczego jedzenia, zapewnienie sprawiedliwej transformacji na globalny system żywnościowy, który zapewni godziwe wynagrodzenie dla rolników oraz ochroni prawa ludności rdzennej, kobiet oraz społeczności szczególnie podatnych na zagrożenia, osiągnięcie środowiska finansowo-regulacyjnego, które zapewni wyżej opisaną transformację, zapewnienie wysokich standardów dobrostanu zwierząt hodowlanych.
Wśród przedsięwzięć, które do tej pory udało się zwieńczyć sukcesem wskazywane jest m.in. utworzenie przez Parlament Europejski komisji ds. transportu żywych zwierząt czy też decyzja Komisji Europejskiej o wygaszeniu hodowli klatkowej we wszystkich 27 krajach Unii Europejskiej. Przepisy mają być gotowe w 2023 roku, a wejść w życie w 2027 roku.
Jemy mniej mięsa
Według prognoz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowy Instytut Badawczy w 2022 roku spożycie mięsa ogółem zmniejszy się w naszym kraju do 73,5 kg per capita, wobec 76,5 kg/os. w 2021 roku, czyli o 4% w relacji rocznej.
W największym stopniu spadek ten będzie dotyczył wieprzowiny, której spożycie w ciągu roku może zmniejszyć się o 2kg /os. do 39 kg, drobiu o 0,5 kg/os. do 28 kg per capita, a wołowiny nieznacznie z 2,5 kg/os. do 2,4 kg/os. Jako przyczyny podaje się jednak przede wszystkim presję inflacyjną, (według Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu roku ceny wędlin wzrosły o 18,5 proc.) , a nie zmianę upodobań kulinarnych. Co prawda z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że w 2019 roku odsetek Polaków będących na diecie wegetariańskiej lub wegańskiej wynosił 8,4 proc., kiedy w 2014 roku CBOS wskazywał, że jedynie 1 proc. Polaków deklarował się jako wegetarianie. Nadal jednak przeciętne roczne spożycie mięsa w Polsce jest większe od średniej w UE i wynosi 68 kg na osobę.
Z szacunków Komisji Europejskiej wynika, że w 2020 r. w UE-27 łączne spożycie mięsa w przeliczeniu na statystycznego mieszkańca wyniosło 67,7 kg i było o 1,2% mniejsze niż w 2019 r.
Żródło: Compassion in World Farming, Polski Instytutu Ekonomiczny, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej