Nowy raport opublikowany przez organizację Earthsight, która zajmuje się badaniem środowiska, sugeruje, że wzrost liczby licencji dla brazylijskich eksporterów wołowiny to znak, że nielegalne wylesianie może wzrosnąć w niektórych najwrażliwszych obszarach Amazonii.
Organizacja podkreśliła, że wybrane rzeźnie uzyskały pozwolenia sanitarne w brazylijskich stanach, w których obecne jest największe nielegalne wylesianie w kraju. Pozwolenia ułatwiają rzeźniom eksport wołowiny do USA, jeśli spełnią określone przepisy sanitarne bez zwracania uwagi na to czy bydło pochodzi z nielegalnie wykarczowanych terenów.
,,W miarę jak rośnie eksport wołowiny z Amazonii i coraz więcej rzeźni w regionie otrzymuje pozwolenia sanitarne na sprzedaż na rynek amerykański, pilne jest, aby amerykańscy importerzy byli zobowiązani do monitorowania swoich łańcuchów dostaw pod kątem nadużyć środowiskowych” – czytamy w raporcie Earthsight.
W lutym 2020 roku Stany Zjednoczone wycofały zakaz importu wołowiny z Brazylii z 2018 roku. Od tamtego momentu eksport do Stanów Zjednoczonych dorównał poziomowi sprzed zakazu. Przyczynił się do tego Departament Rolnictwa, który zatwierdza więcej zezwoleń dla rzeźni.
W raporcie uwypuklono obiekt w gminie Chupinguaia, w stanie Rondônia, którego wskaźniki wylesiania wzrosły z 435 km2 do ponad 1000 km2 w ciągu ostatnich dziesięciu lat, głównie przez hodowle bydła. Obiekt jest własnością jednego z wiodących producentów mięsa wołowego na świecie – firmy Marfrig.
Strona internetowa Mongabay, która rozpowszechnia wiadomości dotyczące środowiska, poinformowała, że Marfrig był zamieszany w nielegalne wylesianie w Amazonii, niemniej jednak otrzymał wsparcie finansowe od Blackrock, jednego z największych na świecie zarządców inwestycjami.
Raport kładzie także akcent na przedsiębiorstwo Vale Grande w Mato Grosso w innym brazylijskim stanie, który mimo posiadania na swoim koncie problemu z wylesianiem, w grudniu 2020 roku także otrzymał pozwolenie sanitarne.
Organizacja zauważyła, że wśród 34 obiektów licencjonowanych na eksport do USA około 20% z nich mieści się w Amazonii.
,,Naszym argumentem jest to, że bardzo trudno jest amerykańskim importerom monitorować tę wołowinę, aby upewnić się, że nie jest ona związana z nielegalnym wylesianiem lub innymi nielegalnymi praktykami” – powiedział Rubens Carvalho, jeden z autorów raportu Earthsight.
Aktualne regulacje prawne dotyczące ochrony środowiska wymagają, aby rzeźnie monitorowały funkcjonowanie wszystkich hodowców bydła prosperujących jako bezpośredni dostawcy. Niemniej rzeźnie posiadają także pośrednich dostawców i w tym przypadku trudniej jest mieć pewność co do ich nieuczestniczenia w nielegalnym wylesianiu.
Raport sugeruje także, że prawie połowa ustawodawców w kongresie Rondônii jest powiązana z rynkiem hodowli bydła. Niedawno zagłosowali oni za ustawą, która ma na celu zmniejszenia rezerwatu wydobywczego Jaci Paraná o 171 000 hektarów.
Światełkiem w tunelu jest ustawa Kongresu Stanów Zjednoczonych, która ma wprowadzić bardziej solidne przepisy importowe dla międzynarodowego rynku bydła. Jednak nadal wątpliwości co do jej skuteczności będą budzić trudności z monitorowaniem dostawców pośrednich.
Adriana Abdenur z Plataforma CIPÓ podkreśliła, że przepisy prawne uskuteczni większa przejrzystość brazylijskich firm i współpraca brazylijskich i amerykańskich organów ścigania.
,,Importerzy muszą być zobowiązani do wykazania, że ich towary są czyste, zamiast oczekiwać od władz amerykańskich udowodnienia ponad wszelką wątpliwość, że konkretna przesyłka jest nielegalna” – dodaje organizacja Earthsight, zwracając się do ustawodawców o zapewnienie, aby regulacje miały ambitny zakres i prawdziwie odstraszające kary.
Źródło: https://www.ecowatch.com