Rozmawiamy z Bartoszem Majewskim, który jest założycielem firmy technologicznej działającej w branży OZE – Codibly. Dla Bartosza rozwój odnawialnych źródeł energii jest uzależniony od optymalizacji podaży i popytu energii. Dlaczego tak się dzieje? Tego dowiecie się z naszej rozmowy.
Codibly to firma, która swoją pozycję budowała głównie w krajach takich jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone. W Polsce jest jeszcze mało znana, ale technologia, którą tworzy, będzie wkrótce niezbędna do dalszego rozbudowywania zdywersyfikowanego systemu energetycznego, a w tym do zarządzania, przesyłania i rozwoju instalacji fotowoltaicznych, czy elektrowni wiatrowych.
Mateusz Tomanek, EkoGuru.pl: Jakie są początki firmy Codibly?
Bartosz Majewski: Firma oficjalnie powstała w roku 2010, natomiast zarejestrowana została w roku 2011. Nasze początki były ściśle związane z realizacją projektów wspierających agencje digitalowe z Wielkiej Brytanii. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że wkrótce na stałe zwiążemy się z transformacją energetyczną. Wszystko zaczęło się, kiedy mój kolega z London Business School poprosił mnie o wsparcie w zakresie budowania technologii. Chciał zbudować system do zarządzania podażą i popytem energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii, ale brakowało mu odpowiedniego zaplecza programistycznego. Projekt był tak zaawansowany, że błyskawicznie, z firmy zatrudniającej dwie osoby, przekształciliśmy się w firmę z ponad 40 ekspertami w zakresie oprogramowania i energetyki. W ten sposób zaczęliśmy robić niesamowicie innowacyjne na skalę światową rzeczy dla naszego partnera biznesowego. Teraz nadszedł moment, kiedy nasza nasza technologia jest potrzebna w Polsce. Wskutek wielu zmian systemowych i prawnych nastąpiły odpowiednie warunki do rozwoju systemu zajmującego się balansowaniem potrzeb w sieciach przesyłowych, który to skutecznie wprowadzaliśmy już w 2012 roku w Wielkiej Brytanii. Używaliśmy do tego starych, dawno nieuruchamianych generatorów mocy. Nie było wtedy bowiem takiego boom’u na fotowoltaikę i magazyny energii, a potrzeby równoważenia energii były już bardzo duże. W ten sposób zbudowaliśmy system, który łączy wiele generatorów mocy. Teraz jest on jeszcze lepszy dzięki dużej transformacji, którą przeszły wszystkie pozostałe elementy nowoczesnego systemu energetycznego.
W jakich miejscach znajdują się wspomniane przez Ciebie generatory?
Można je znaleźć w takich miejscach jak szpitale, fabryki, czy zakłady produkcyjne. Czyli we wszystkich miejscach, dla których dostęp do energii jest naprawdę kluczowy. W momencie, kiedy pojawia się potrzeba dostarczenia większej ilości energii, nasz system jest w stanie ją wygenerować. Co ciekawe byliśmy wykonawcą dużego komercyjnego systemu magazynowania energii, który przechowywał zapas energetyczny dla całego obszaru Londynu. I tam właśnie, pod Londynem, wdrażaliśmy technologię zarządzania stanem magazynów energii, która obecnie współtworzy cały system.
W jaki sposób Wasza technologia pomaga w zarządzaniu energią?
Żeby było jasne: my nie zajmujemy się produkcją magazynów energii. My zajmujemy się oprogramowaniem, które łączymy z różnymi odnawialnymi źródłami energii. Tworzymy platformy dla klientów, które umożliwiają zarządzanie, monitorowanie i skuteczną produkcję energii z odnawialnych źródeł. Krótko mówiąc – jesteśmy firmą technologiczną, która zajmuje się produkcją oprogramowania do zarządzania źródłami OZE. To mogą być źródła generujące energię zieloną czyli farmy fotowoltaiczne, wiatrowe czy mikroinstalacje fotowoltaiczne. Wspieramy także zarządzanie magazynami energii elektrycznej oraz ładowarkami do samochodów elektrycznych wykorzystywanych na potrzeby elektromobilności. Są to trzy obszary, które tworzą wspominane wcześniej przeze mnie systemy
Dla kogo jest przeznaczona Wasza technologia?
Przede wszystkim dla firm, które mają potrzebę zbudowania platformy do zarządzania energią ponieważ mają jej nadwyżki, ale jednocześnie nie mają takiego doświadczenia i technologii, by móc efektywnie zarządzać tymi wszystkimi elementami z jednego miejsca. Duże firmy, które zajmują się sprzedażą fotowoltaiki prosumenckiej potrzebują ich dalszej integracji z pompami ciepła, magazynami energii czy elektromobilnością w postaci ładowarek samochodów elektrycznych. Nasze doświadczenie sprawia, że możemy odpowiedzieć na ich potrzeby i połączyć te elementy w spójny i wydajny system . Niewiele jest na rynku firm, które działają we wszystkich obszarach, o których mówiłem. Są takie, które zajmują się tylko jednym lub co najwyżej dwoma obszarami.
Cały czas pojawia się tutaj wydźwięk ekologiczny. Czy od początku przyświecała Wam idea wprowadzenia rozwiązania proekologicznego?
Na samym początku profil firmy był trochę inny, ponieważ skupialiśmy się wyłącznie na wspieraniu agencji digitalowych. Natomiast kiedy zaczęliśmy wchodzić w obszar zielonej energii, stało się to naszą pasją, co naturalnie doprowadziło do zmiany naszej misji i wizji. Kierujemy się trzema słowami: create, impact oraz innovate. Chcemy tworzyć technologię – dlatego create poprzez innowację – stąd innovate. Innowacja wpływa z kolei na naszych klientów oraz, co warto podkreślić w sposób pozytywny wpływa na środowisko – stąd impact. To są trzy kluczowe elementy naszego sloganu, który kilka lat temu wdrożyliśmy i do dzisiaj się ich trzymamy.
W jaki sposób wspieracie te obszary?
Musimy sobie zdać sprawę, że sieci przesyłowe na świecie nie były przygotowane na tak potężną liczbę prosumentów. Przypomnę tylko, że w chwili obecnej w Polsce ich liczba wynosi około pół miliona więc osiągnięcie miliona prosumentów wydarzy się w najbliższym czasie. Mam na myśli tutaj czas rok, może dwa, maksymalnie trzy lata. W związku z tym rola magazynów energii w balansowaniu tej energii rośnie błyskawicznie i będzie nadal rosła. Energia generowana przez te instalacje nie jest efektywnie prognozowana, ponieważ jednego dnia może być bardzo duży uzysk, a drugiego bardzo mały jeśli dzień jest pochmurny. To powoduje niestabilność obciążenia sieci przesyłowych, którego nic lepiej nie balansuje niż technologia połączona z magazynowaniem energii.
Od kwietnia przyszłego roku w Polsce będą obowiązywały dynamiczne taryfy prądu. Czym są te nowe taryfy i co ważniejsze – czy Wasz system jest do nich dostosowany?
Są to taryfy, które zmieniają się w obrębie nawet godzinowym. My 24 godziny przed zmianą będziemy w stanie dostroić nasz system do tych dynamicznych zmian i wprowadzić odpowiednie modyfikacje w przełączaniu się trybów w naszych modułach. W tym momencie mamy taryfy miesięczne, w których wiemy, że od 12 do 16 przez cały miesiąc jest tańszy prąd. Wprowadzenie taryf dynamicznych zwiększy udział technologii w optymalizacji kosztów energii.
Cały czas mówisz o wdrażaniu technologii Codibly, ale czy są plany wdrożenia jej w Polsce?
Rozmawiamy już z kilkoma dużymi firmami, które widzą potencjał i potrzebę wprowadzania tego typu rozwiązań. Myślę, że szeroko rozumiana świadomość ekologiczna i energetyczna w Polsce zwiększa się niesamowicie szybko. Jesteśmy w Codibly bardzo podekscytowani tym faktem, ponieważ do tej pory działaliśmy na rynku amerykańskim, brytyjskim i niemieckim jednocześnie będąc firmą kompletnie nie znaną na polskim rynku. Szalenie cieszymy się z faktu, że te potrzeby są zauważane.
Czy polski rynek jest chłonny na nowoczesne rozwiązania w zarządzaniu energią?
Myślę, że wraz z kolejnymi dotacjami, które pojawią się w przyszłym roku te potrzeby będą tworzyć się naturalnie. Więc każdy będzie chciał optymalizować przepływ energii, a nic tego nie zrobi lepiej niż technologia.
Jaki technologia Codibly będzie miała wpływ na środowisko?
Z pewnością będzie zachęcać do tego, żeby powstawało coraz więcej odnawialnych źródeł energii. To jest cały czas ogromne wyzwanie czego większość może nie być w ogóle świadoma. Farmy, czy to fotowoltaiczne czy wiatrowe generują energię w sposób wysoce nieprzewidywalny. Nasze oprogramowanie będzie to optymalizować w taki sposób, że stopy zwrotu będą wysokie i cała inwestycja będzie bardziej opłacalna. Powiem więcej, budowane przez nas rozwiązania są w stanie przewidzieć ile będzie wynosiła stopa wzrostu w OZE oraz analizować w stopniu predyktywnym niedociągnięcia w postaci awarii czy uszkodzeń. Wszystko po to, żeby zminimalizować straty w inwestycji w odnawialne źródła energii. Korzystanie z naszego oprogramowania będzie przede wszystkim dodatkowym motywatorem do inwestycji w OZE oraz wpisuje się w strategię, którą wprowadził kilka lat temu nasz rząd. Mam tu na myśli oczywiście promowanie odnawialnych źródeł energii oraz magazynów. Ponadto wpisujemy się w długofalową strategię, w której zobowiązaliśmy się do 2050 roku całkowicie zlikwidować emisję dwutlenku węgla.
Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów
Dziękuję również.