Budżety obywatelskie nazywane także partycypacyjnymi stały się już powszechną praktyką stosowaną przez polskie samorządy. Obecnie jednak coraz więcej miast wydziela z budżetu obywatelskiego pewną pulę środków na tzw. „zielony” budżet obywatelski, czyli pieniądze przeznaczone stricte na sfinansowanie zadań ekologicznych.
Obywatel ma głos
Najprostszą definicją budżetu obywatelskiego jest ta mówiąca o tym, iż to forma konsultacji społecznych, w której mieszkańcy głosując decydują, który ze zgłoszonych projektów ma zostać zrealizowany w ich regionie, mieście czy dzielnicy, zaś finalizacja tych przedsięwzięć leży po stronie samorządów. Te mają ze swego budżetu wydzielić pieniądze na ten cel. Pomysły, które podawane są pod głosowanie ogółowi obywateli, mogą zgłaszać sami mieszkańcy, organizacje i stowarzyszenia. Zwykle władze gminy organizują i nadzorują procedurę wyłaniania zwycięskich projektów. Zadania wybrane w ramach budżetu obywatelskiego zostają uwzględnione w uchwale budżetowej gminy, zaś rada gminy w toku prac nad gminnym budżetem nie może usuwać lub zmieniać w istotnym stopniu zadań wybranych w ramach budżetu obywatelskiego.
Gmina może jednak, na etapie regulaminu, wprowadzać pewne ograniczenia dotyczące oceny zgłoszonych projektów, ich wykonalności technicznej, spełnienia przez nie wymogów formalnych oraz trybu odwołania od decyzji o niedopuszczeniu projektu do głosowania. Określają wymaganą liczbę podpisów popierających projekt, własności terenu – inwestycje z budżetu obywatelskiego muszą być realizowane na gruntach należących do gminy, skarbu państwa bądź uzyskać zgodę właściciela terenu, posiadania zgody konserwatora zabytków – jeśli mają zostać zlokalizowane w strefie ochrony konserwatorskiej. Samorząd wskazuje również zasady przeprowadzania głosowania (obecnie odbywa się to z reguły drogą internetową oraz w wyznaczonych punktach, gdzie można oddać swój głos na wybrany projekt), ustalenia wyników i podawania ich do publicznej wiadomości.
Regułą jest również dzielenie wydatków na te, z których mają zostać zrealizowane cele ogólnomiejskie, tu zwykle przeznacza się najwięcej środków oraz projekty lokalne – dzielnicowe czy sołeckie.
Wojewódzkie, regionalne, dzielnicowe
Budżet obywatelski po raz pierwszy w Polsce wprowadzono w 2011 roku w Sopocie. Z czasem jego popularność rosła i zaczęto wdrażać je w innych miastach: Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Toruniu czy Katowicach. Obecnie w miastach na prawach powiatu utworzenie budżetu obywatelskiego jest obowiązkowe, z tym że jego wysokość ma wynosi co najmniej 0,5% budżetu gminy.
Pojawiły się także projekty obywatelskie obejmujące nie tylko jedno miasto ale całe województwo. Tak jest m.in. w: łódzkim, opolskim, małopolskim czy śląskim. Regułą jest realizacja przedsięwzięć z podziałem na zadania ogólnowojewódzkie oraz projekty subregionalne czy powiatowe, dedykowane obywatelom pewnej jego części. Projekty mogą składać mieszkańcy danego województwa, zaś tych o mniejszym zasięgu subregiony czy powiatu ich obywatele. Ostatecznie realizowane są te, które uzyskają najwięcej głosów i to one są finalizowane ze środków marszałkowskich.
W przypadku województwa łódzkiego w 2021 ogłoszono piątą edycję Budżetu Obywatelskiego „ŁÓDZKIE NA PLUS” przy czym do realizacji w ramach puli wojewódzkiej mogły być zgłaszane przedsięwzięcia warte nie mniej niż 1 mln. zł i nie kosztowniejsze niż 5 mln. zł. Jeśli chodzi o projekty powiatowe, to wybrano 24 z pulą środków od 5 000 zł do 40 000 zł.
Czy obywatele chcą głosować? Wydaje się, że tak, a jako przykład można podać województwo opolskie. Z danych GUS wynika, że w 2017 roku mieszkało tam 990 069 osób, zaś w ogłoszonej w 2018 roku drugiej edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego dla Opolszczyzny, głos oddało 111 699 mieszkańców, którzy wybierali z setki zgłoszonych projektów. Przy czym do realizacji trafiło 25.
Festyn, strój dla kapeli, parking
W ciągu dekady od wprowadzenia pierwszego budżet obywatelskiego można zaobserwować gradację priorytetów. W pierwszych wydaniach mieszkańcy zgłaszali potrzeby dotyczące konkretnych inwestycji: naprawy dróg, montażu oświetlenia, rewitalizacji zdegradowanych miejsc i dotyczyło to zarówno kwartałów im najbliższych, czyli zadań ograniczających się do ich dzielnic czy sołectw, jak i tych ogólnomiejskich.
Z czasem, szczególnie wśród zadań lokalnych, obok tradycyjnych pomysłów na tworzenie nowych miejsc rekreacji, stacji napraw rowerów, budowy chodników czy przejść dla pieszych, zaczęły pojawiać się inicjatywy, które nie przewidywały inwestycji. Chodziło raczej o zakup strojów dla lokalnego zespołu tanecznego, nagłośnienia dla osiedlowego klubu, dofinansowanie wyposażenia dla lokalnej OSP czy zorganizowania festynu dla dzielnicy. Można więc powiedzieć, że projekty inwestycyjne zaczęły przeplatać się z zakupowymi. Często też w jednym roku zgłaszano budowę np.: placu zabaw, by w kolejnych edycjach dokładać do niego siłownie na wolnym powietrzu, wiaty rekreacyjne czy nasadzenia. Takie rozwiązania sprawdzają się zwykle w małych społecznościach, które po kilku wydaniach budżetu obywatelskiego zyskują dla siebie ciekawe miejsce wypoczynki i integracji.
Obywatele stawiają na ekologię
Inicjatywy proekologiczne w budżetach partycypacyjnych zawsze miały wysoką pozycję, więcej nie było bodaj edycji, w której taki projekt nie byłby zgłoszony. Wystarczy prześledzić kilka pomysłów zgłaszanych przez krakowian w ciągu ostatnich kilku lat. W stolicy małopolski budżet obywatelski po raz pierwszy pojawił się w 2014 roku i już do pierwszej edycji zgłoszono jako zadanie ogólnomiejskie uruchomienie tablic informujących o stężeniach zanieczyszczeń powietrza. Postulowano także rewitalizację Kopca Wandy czy też odnowienie Plant Dietlowskich. W roku 2020 krakowianie zgłosili blisko dwieście pomysłów ogólnomiejskich z czego czternaście projektów oznaczono na mapie budżetu obywatelskiego symbolem choinki, czyli mających służyć ekologii i ochronie środowiska. Do tegorocznej edycji łącznie zgłoszono 1043 projektów w tym 216 ogólnomiejskich oraz 827 dzielnicowych. Wśród „zielonych” inicjatyw znalazła się m.in., rewitalizacja Parku Skalskiego, sadzenie antysmogowych krzewów w 111 donicach na terenie Krakowa, a nawet zasadzenie „Lasu Krakowian”
Zielona pula
Z czasem liczba zgłoszeń zadań o charakterze proekologicznym wzrosła na tyle, iż w niektórych miastach, a nawet w regionalnych, z budżetów obywatelskich wydzielono specjalną pule środków na finansowanie takich przedsięwzięć. Z założenia mają to być zadania proekologiczne czy też poprawiające warunki bytowania zwierząt.
Z regulaminu katowickiego budżetu obywatelskiego dowiemy się, że można z niego sfinansować m.in. zazielenienie przestrzeni publicznej; rewitalizację skwerów i parków; tworzenie łąk kwietnych; ogrodów deszczowych i zbiorników małej retencji na terenach skwerów i parków miejskich; zajęcia edukacyjne o właściwej opiece oraz odżywianiu zwierząt. Wskazano także czego nie realizuje się z Zielonego Budżetu miasta Katowice. Przede wszystkim takich zadań, których realizacja generowałyby koszty niewspółmiernie wysokie w stosunku do wartości proponowanego zadania czy też kolidujących z obowiązującymi w mieście miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego oraz tych, których czas realizacji przekroczyłby jeden rok budżetowy. Za to w przypadku zgłaszania projektu do Zielonego Budżetu, katowiczanie nie potrzebują dołączać żadnych oświadczeń ani listy poparcia.
Katowice są bodaj miastem z największym, bo obecnie 5 milionowym „zielonym budżetem” z podziałem na pulę ogólnomiejską – 1 mln zł i dzielnicowymi – 4 mln zł. Każdej z 22 dzielnic przypadła kwota uzależniona od liczby mieszkańców, przy jednoczesnym dodatkowym premiowaniu mniejszych jednostek.
Wśród mniejszych miast z tego regiony, które zdecydowały się na wprowadzenie zielonego budżetu można wymienić 40 tysięczny Mikołów, który w tym roku po raz pierwszy wydzielił z ogólnej puli swego budżetu obywatelskiego, 200 tysięcy złotych na cel ekologiczne. Maksymalna wartość jednego projektu nie może przekroczyć 100 tysięcy złotych.
Wybieg dla otocjona
Śląskie ma również własny Marszałkowski Budżetu Obywatelski. Do tegorocznego zgłoszono 203 propozycje na łączną kwotę ponad 56 mln zł. Najwięcej zadań wpłynęło w ramach puli EKO (48 zgłoszeń). Wśród zgłoszonych projektów znalazła się EKOrewitalizacja terenów zielonych Szpitala Chorób Płuc w Orzeszu, Ekologiczny chodnik z nanometrycznym dwutlenkiem tytanu przy drodze wojewódzkiej, utworzenie ogrodu sensorycznego wraz z budową tężni solankowej na terenie szpitala w Lublińcu czy nawet budowa wybiegu dla otocjonów wielkouchych w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Już wcześniej z Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego Województwa Śląskiego sfinansowano budowę woliery dla panter śnieżnych na terenie Śląskiego Ogrodu Zoologicznego za ponad 1, 1 mln. zł.
Ostatnie lata pokazały iż rośnie zainteresowanie samym budżetem partycypacyjnym jako formą nadającą mieszkańcom sprawczość poprzez możliwość wybór do realizacji, tych przedsięwzięć, które dla danej społeczności są najważniejsze. Z kolei liczba projektów proekologicznych, które czasem sięgają 30-40 procent wszystkich zgłoszonych wskazuje, iż życie w zdrowym środowisku staje się dla obywateli wartością priorytetową