Hiszpania będzie pierwszym krajem w Unii Europejskiej, w którym wprowadzony zostanie obowiązkowy monitoring i nadzór wideo w ubojniach. Po opublikowaniu przepisów w dzienniku urzędowym duże rzeźnie będą miały rok na ich wdrożenie, a małe zakłady uboju będą musiały wprowadzić monitoring najpóźniej w ciągu dwóch lat.
Ten dodatkowy system nadzoru ma służyć kontroli dobrostanu zwierząt. Według hiszpańskiego resortu rolnictwa powinno to zminimalizować cierpienie zwierząt na różnych etapach przetrzymywania zwierząt w ubojniach, od rozładunku żywych zwierząt aż po ubój. Stąd kamery będą montowane w miejscach rozładunku i w pomieszczeniach, w których dokonuje się ogłuszania i uśmiercenia zwierząt. W przypadku drobiu kamery zarejestrują także proces oparzania. Właściciele ubojni będą zobowiązani do zachowania nagrań celem ewentualnej późniejszej weryfikacji przez organy nadzorcze.
Dekret królewski, który gwarantuje zgodność z przepisami dotyczącymi dobrostanu zwierząt z obowiązkowym wdrożeniem systemów nadzoru wideo w hiszpańskich rzeźniach, Rada Ministrów zatwierdziła pod koniec sierpnia.
Z kolei we Francji wprowadzono monitoring w rzeźniach na zasadzie eksperymentu z udziałem pięciu firm. Położono w nim nacisk na kontrolę wewnętrzną i monitorowanie zwierząt podczas uboju i wykrwawiania. Kamery rejestrowały także ogłuszanie zwierząt i skuteczność tego procesu. Według raportu końcowego, sporządzonego po eksperymencie, który opublikowała francuska Generalna Rada ds. Wyżywienia, Rolnictwa i Spraw Wiejskich (CGAAER), firmy biorące udział w pilotażu wyraziły chęć pozostania przy nadzorze wideo. Przemawiały za tym m.in. chęć zwiększenia wydajności zakładu, a także spełnienie oczekiwań konsumentów, by zwierzęta nie doznawały niepotrzebnego bólu podczas uboju i aby proces ten odbywał się szybko.
Źródło: topagrar.pl