Mimo obecności zjawiska La Niña, które wpływa na ochłodzenie powierzchni wody, w 2021 roku światowe oceany osiągnęły rekordowe temperatury. Nowy rekord ogłoszono w badaniu opublikowanym 11 stycznia na łamach ,,Advances in Atmospheric Sciences”. Jak podaje The Guardian to już szósty rok z rzędu, kiedy rekord ciepła oceanów został pobity.
,,Zawartość ciepła w oceanie nieubłaganie wzrasta, globalnie, i jest to główny wskaźnik zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka” – informuje współautor badania i klimatolog z National Center for Atmospheric Research Kevin Trenberth.
CNN wyjaśnia, że zawartość ciepła w oceanie jest lepszym miernikiem globalnego ocieplenia niż temperatura atmosferyczna, z uwagi na to, że naturalne cykle, takie jak La Niña mają mniejszy wpływ na temperatury oceanu niż na temperatury powietrza. Warto jednak podkreślić, że rekord został ustawiony pomimo faktu, że La Niña działa na korzyść chłodniejszych temperatur na Pacyfiku.
Światowe oceany gromadzą 90 procent nadmiaru ciepła występującego w atmosferze przez spalanie paliw kopalnych. Badacze doszli do wniosku, że w 2021 r. wody oceaniczne pochłonęły o 14 zettadżuli więcej niż w 2020 r., czyli 145 razy więcej niż cała energia elektryczna wytworzona na świecie.
Oceany ocieplają się coraz bardziej, a w każdej dekadzie od 1958 roku zarejestrowano coraz wyższe temperatury. Tempo zmian zwiększyło się od końca lat 80-tych, gdy oceany zaczęły się ocieplać w tempie ośmiokrotnie szybszym niż wcześniej.
,,Kiedy masz ten długoterminowy trend wzrostowy, dostajesz rekordy pobijane prawie każdego roku, i to jest ten monotonny wzrost. Nagromadziliśmy tak dużo gazów cieplarnianych, że oceany zaczęły przyjmować coraz więcej ciepła, w porównaniu z tym, co było wcześniej” – tłumaczy współautor badania profesor John Abraham.
Ocieplanie oceanów powoduje bardziej intensywne burze tropikalne, takie jak huragan Ida z 2021 roku. Wpływa to także na temperaturę powietrza, co może przyczyniać się do ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak ulewne deszcze czy tornada, które wystąpiły w kilku stanach USA w grudniu.
Cieplejsze oceany podwyższają także poziom morza, przez to, że ciepła woda rozszerza się. Zdaniem CNN ocieplenie temperatury oceanu odpowiada za około jedną trzecią wzrostu poziomu morza w XX wieku. Przez to rośnie ryzyko powodzi spowodowanych pływami, intruzją słonej wody i falami sztormowymi.
Rozwiązaniem tego problemu jest szybkie zniwelowanie emisji gazów cieplarnianych. Konieczne jest jak najszybsze działanie z uwagi na to, że ocean będzie się nadal ocieplał nawet po zaprzestaniu wszelkich emisji.
,,Chcemy podkreślić, że globalne ocieplenie jest w rzeczywistości ociepleniem oceanu, a ocieplenie oceanu ma poważne konsekwencje. Ocieplenie oceanów wciąż bije rekordy, co przypomina, że świat potrzebuje działań na rzecz walki ze zmianami klimatu” – dodaje główny autor badania profesor Lijing Cheng.
Źródło: https://www.ecowatch.com