Na świecie funkcjonuje ponad 2500 instalacji termicznego przekształcania odpadów (ITPO), w Europie jest ich ponad 500, w Polsce mamy ich zaledwie dziewięć: Białystok, Bydgoszcz, Konin, Kraków, Poznań, Rzeszów, Szczecin, Warszawa oraz elektrociepłownia w Zabrzu. Chociaż Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy za instalacje termicznego przekształcania odpadów komunalnych uznał już 18 takich obiektów w naszym kraju, to nie w liczbie rzecz, a w tym, czy jest to najlepsze rozwiązanie problemu odpadów?
Entuzjaści przekonują, że dzięki takim przedsięwzięciom spada ilości odpadów składowanych na składowiskach. Do tego energia wytworzona w spalarni może być wykorzystana do ogrzewania domów i budynków, co przyczynia się do zmniejszenia zużycia energii węglowej i gazowej. No i spalanie odpadów jest tańszym i bardziej efektywnym rozwiązaniem niż ich transportowanie do dalekich składowisk. Jednak nie wszystkich to przekonuje, a liczba protestów związanych z lokowaniem tego rodzaju obiektów „po sąsiedzku” wskazuje, że nie są to pożądanie inwestycje. Pomimo tego coraz więcej samorządów planuje budowę. Do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) złożono wnioski o dofinansowanie budowy kolejnych 39 spalarni. Fundusz na ten cel przewidział 3 mld zł, a wnioski opiewały na 10 mld zł. Co prawda w przypadku czterech wydano negatywną ocenę, jeden wniosek został wycofany, to w pozostałych można się spodziewać pozytywnego rozstrzygnięcia, czyli zgody na dofinansowanie. Już wiemy, że takie wsparcie otrzymają projekty z Kraśnika, Siedlec, Koszalina, Suwałk, Tarnowa i Krakowa.
To oznacza, że w Polsce może powstać jeszcze ponad 30 takich obiektów. Czy dojdzie do realizacji tych zamierzeń, tego do końca nie wiadomo, bowiem w UE zrodził się zamysł, aby tego rodzaju instalacje obłożyć opłatami za emisję dwutlenku węgla, a wówczas ich budowa stałaby się nierentowną.
Problematykę zasad termicznego przekształcania odpadów reguluje ustawa o odpadach zgodnie z którą przez spalarnię odpadów rozumie się zakład lub jego część przeznaczoną do termicznego przekształcania odpadów z odzyskiem lub bez odzysku wytwarzanej energii cieplnej, obejmującą instalacje i urządzenia służące do prowadzenia procesu termicznego przekształcania odpadów wraz z oczyszczaniem gazów odlotowych i wprowadzaniem ich do powietrza, kontrolą, sterowaniem i monitorowaniem procesów oraz instalacjami związanymi z przyjmowaniem, wstępnym przetwarzaniem i magazynowaniem odpadów dostarczonych do termicznego przekształcania oraz instalacjami związanymi z magazynowaniem i przetwarzaniem substancji otrzymanych w wyniku spalania i oczyszczania gazów odlotowych; jeżeli współspalanie odpadów odbywa się w taki sposób, że głównym celem tej instalacji nie jest wytwarzanie energii ani wytwarzanie produktów materialnych, tylko termiczne przekształcenie odpadów, wówczas instalacja ta uważana jest za spalarnię odpadów.
Mamy więc definicję i kolejne gminy chcące inwestować w instalacje termicznego przekształcania odpadów komunalnych. Takie budowy są realizowane w Gdańsku i Olsztynie, trwa też rozbudowa instalacji na warszawskim Targówku, zaś dwadzieścia mazowieckich gmin chce wspólnie budować Mazowieckie Centrum Recyklingu i Energii. Liderem tego projektu ma być miasto Pułtusk. Na liście samorządów planujących takie inwestycje są jeszcze: Włocławek, Bielsko-Biała, Rzeszów, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia oraz Oświęcim.
W przypadku tej ostatniej inwestycji protestuje między innymi działające w tym mieście Towarzystwo na rzecz Ziemi. Doszło do tego, że inwestor – spółka Synthos pozwała Towarzystwo do sądu w sprawie nieuzasadnionego w jej opinii blokowania budowy Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów.
Dyskusja o tym, czy budować spalarnie – a jeśli tak, to jakie – trwa w Polsce od lat. Z racji tego, że proces inwestycyjny jest tu wyjątkowo długi i mowa o niezwykle kosztownych inwestycjach, lista działających instalacji zmienia się powoli. Na razie jedynym regionem, w którym działają dwie instalacje odzysku energii z odpadów, jest województwo wielkopolskie, w którym funkcjonują one w Poznaniu i Koninie.
Ta ostatnia działa od grudnia 2015 roku. Przyjmuje około 94 tys. ton odpadów zmieszanych rocznie, produkując przy tym 47 tys. MWh energii elektrycznej oraz 120 tys. GJ energii ciepłej, która trafia do sieci miejskiej. Z kolei poznańska Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych przystosowana jest do przekształcania zmieszanych odpadów komunalnych innych niż niebezpieczne. Wydajność instalacji to 210 tysięcy ton na rok, zaś koszt inwestycji wyniósł blisko 725 mln złotych. Projekt sfinansowany został ze środków własnych SUEZ Zielona Energia oraz z długoterminowych kredytów udzielonych przez trzy polskie banki. Został także dofinansowany ze środków Unii Europejskiej w wysokości 352 mln zł w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Projekt realizowany był na zasadach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP) obejmującego okres 25 lat eksploatacji od momentu oddania instalacji do użytkowania. Do tej pory jest to jedyna w Polsce spalarnia odpadów komunalnych zrealizowana na mocy umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Warto jednak przypomnieć, że budowie tej instalacji, jak zresztą praktycznie wszystkich spalarni w Polsce, towarzyszyły protesty. Jej lokalizacji w gminie Czerwonak pod Poznaniem sprzeciwiali się mieszkańcy wskazując, iż najbliższe domu znajduje się 400 metrów od instalacji. Decyzje władz Poznania były przez ekologów zaskarżane do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. W listopadzie i grudniu 2018 r., na zlecenie wojewody wielkopolskiego, ITPOK została skontrolowana przez Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (WIOŚ). Działania zostały podjęte w związku z dyskusją nad jakością powietrza w Poznaniu i jego okolicach. Miasto podkreśla też, że od początku funkcjonowania ITPOK wdrożony został system, który pozwala monitorować wpływ instalacji na środowisko, a wyniki kontroli nie wykazały pogorszenia jakości powietrza.
Źródło: poznan.pl, portalsamorzadowy.pl, NFOŚiGW