Globalne ocieplenie stanowi realne, bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Przekonali się o tym mieszkańcy Teksasu i sąsiedniej Oklahomy. Oba te amerykańskie stany nawiedziły silne burze z porywistym wiatrem i tornada. Następnie region nawiedziła fala bezprecedensowych upałów.
Najpierw burze
W połowie czerwca Teksas nawiedziła fala upałów z temperaturami sięgającymi 35-37oC. W niektórych miejscach było jeszcze cieplej. W wyniku zderzenia tego gorąca z chłodniejszymi masami powietrza z północy region nawiedziły burze i tornada. W dniach 16-19 czerwca przez Teksas i leżącą na północy Oklahomę przeszła seria silnych burz i tornad. Ponad 350 tysięcy budynków od Teksasu i Oklahomy po Tennessee zostało pozbawionych energii elektrycznej. Szczególnie dotkniętym obszarem była Oklahoma, bo tam aż 200 tys. domów zostało odciętych od energii elektrycznej. To wynik działania silnych burz, a dokładnie wiatru i tornad, które im towarzyszyły.
Na pierwszy rzut oka nie jest to nic nowego w tamtej części świata. Utrata dostępu do energii elektrycznej latem może dla wielu z nas wydać się raczej niezbyt dużym problemem w przeciwieństwie do zimy. Być może u nas tak, bo u nas nie ma 40-stopniowych upałów zasilanych jeszcze dodatkowo wilgocią podsyłaną przez Zatokę Meksykańską. Pozbawieni dostępu do energii elektrycznej mieszkańcy Teksasu i Oklahomy stanęli w obliczu kolejnej silnej fali upałów, która rozlała się na całą południowo-zachodnią część USA. Upały objęły także całe południowe wybrzeże USA, a burze i tornada nadal przechodziły przez południową część USA.
Potem upały
Około 50 mln ludzi w Stanach Zjednoczonych zostało objętych alertem związanym z upałami. Miasta w Teksasie osiągnęły bezprecedensowy wskaźnik odczuwalnej temperatury (połączenie temperatury, wiatru i wilgotności powietrza). W mieście Corpus Christi wskaźnik ciepła wyniósł aż 51oC. Nowy Meksyk, Luizjana, Arkansas, Kansas i Missouri również doświadczają upałów, a National Weather Service przewiduje dalszy wzrost temperatur w kolejnych dniach.
Skutki burz w postaci zerwanych sieci energetycznych zostały w większości naprawione. Jednak w większości, a nie całości. Zniszczenie sieci i jej ewentualne przeciążenie stało się niezwykle stresującym czynnikiem w obliczu nadchodzącej po burzach fali upałów. „Warunki te są bardzo stresujące dla mieszkańców regionu. Jesteśmy świadkami naprawdę intensywnego, szeroko zakrojonego i długotrwałego wydarzenia”, powiedział Andrew Pershing z Climate Central. „Zmiana klimatu spowodowana przez człowieka sprawiła, że te warunki są ponad pięć razy bardziej prawdopodobne”.
Operator sieci energetycznej w Teksasie poprosił mieszkańców o dobrowolne ograniczenie poboru energii elektrycznej ze względu na przewidywane rekordowe zapotrzebowanie na prąd. Silne upały wraz z wciąż jeszcze nienaprawionymi w całości szkodami mogą doprowadzić do przeciążenia sieci. To spowodowałoby blackout i wiele ludzkich tragedii. W całkowicie wtedy pozbawionych klimatyzacji domach wielu ludzi by zmarło.
Według Centers for Disease Control and Prevention w Stanach Zjednoczonych każdego roku dochodzi do średnio ponad 700 zgonów związanych z upałami. Ponad 9 tys. osób jest z tego powodu hospitalizowanych. W 2021 roku tylko w samym Oregonie 69 osób zmarło z powodu upału spowodowanego przez zjawisko zwane jako kopuła cieplna. Kopuła ta jest silnym, stabilnym wyżem barycznym, który więzi gorące powietrze, w ten sposób pozwalając na ponadprzeciętny wzrost temperatur. Z racji ocieplającego się klimatu kopuły ciepła staną się częstszym zjawiskiem.
Nieubłagane upały stanowią szczególne zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa osób starszych, małych dzieci, kobiet w ciąży, osób z chorobami przewlekłymi oraz osób pracujących na zewnątrz.
Przewiduje się, że lipiec praktycznie w całych USA będzie cieplejszy od średniej wieloletniej. Według prognoz, najtrudniejsza sytuacja będzie miała miejsce na zachodzie kraju. W takich stanach jak Teksas, Oklahoma czy Nowy Meksyk co najmniej 5 a miejscami nawet 20 dni będzie charakteryzowało się wysokimi temperaturami zagrażającymi życiu.
W miarę ocieplania się klimatu na Ziemi fale upałów stają się coraz częstsze i bardziej dotkliwe. Naukowcy i eksperci medyczni coraz bardziej niepokoją się zagrożeniami dla zdrowia związanymi z ekstremalnymi upałami. I nie bez powodu: stres cieplny jest co roku główną przyczyną zgonów związanych z pogodą w Stanach Zjednoczonych. Nie są to więc żadne tornada ani huragany, jak nie jednemu z nas może się wydawać, tylko właśnie upały. Upały są o wiele gorszym zjawiskiem niż burze i tornada. Burze i tornada trwają krótko i można przed nimi uciec, o ile oczywiście posłucha się ostrzeżeń. Upały mogą trwać wiele dni i obejmować duże obszary liczone nawet w milionach kilometrów kwadratowych.