Nowy Prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał rozporządzenia, które mają za zadanie przeciwdziałać zmianom klimatycznym. Joe Biden kryzys klimatyczny określił jako “zagrożenie egzystencjalne” , na który wg. niego odpowiedzią są miejsca pracy . Dlatego też istotne dla obecnej administracji ma się stać tworzenie “zielonych” miejsc pracy we współpracy ze związkami zawodowymi.
Do roku 2050 gospodarka USA ma stać się zeroemisyjna a walka ze zmianami klimatycznymi została uznana za priorytet bezpieczeństwa narodowego. Podpisane rozporządzenia mają na celu doprowadzić do zmniejszenia wydobycie paliw kopalnych oraz zwiększenia rozwoju alternatywnych źródeł energii.
Istotną częścią planu walki z globalnym ociepleniem ma być wyodrębnienie terenów z przeznaczeniem na rezerwaty oraz wymiana samochodów spalinowych na elektryczne.
Dodatkowo zgodnie z oświadczeniem Białego Domu Biden polecił Departamentowi Spraw Wewnętrznych wstrzymanie dzierżawy terenów federalnych pod odwierty naftowe i gazowe „w miarę możliwości” oraz zlecił przegląd istniejących umów. Kroki te spotkały się ze znaczną krytyką ze strony przemysłu naftowego. Ponadto krytycy Bidena twierdzą , że podjęte działania na rzecz ochrony klimatu przyczynią się do utraty miejsc pracy w i tak już cierpiącej z powodu COVID-19 gospodarki USA.
Odpowiedzialnym za politykę klimatyczną będzie John Kerry , były sekretarz stanu w administracji Baracka Obamy. Kerry zapowiedział już , że sprawy klimatu będą priorytetem amerykańskiej polityki zagranicznej.
22 kwietnia odbędzie się natomiast szczyt klimatyczny organizowany przez Prezydenta USA Joe Bidena.