Dwójka wynalazców z Krosna – Paweł Kustroń wraz z córką Mileną opracowali wynalazek, którym mają nadzieję zrewolucjonizować polską energetykę wiatrową. Mowa o prototypowej turbinie wiatrowej, której główną zaletą jest cicha praca.
Wynalazek powstał w ramach konkursu Wielkie Wyzwanie Energia 2021 organizowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W celu przygotowania turbiny wiatrowej Pan Paweł powołał do życia drużynę Wind Busters, czyli pogromcy wiatru. Budowa prototypu trwała około rok i odbywała się w Zakładzie Produkcyjnym „Turkus”, który należy do ojca pana Pawła – Stanisława Kustronia. Co ciekawe, Stanisław Kustroń to również doświadczony konstruktor, ponieważ w latach osiemdziesiątych brał udział w budowie pierwszego w Polsce szybowca metalowego KR-03A Puchatek.
Opracowana przez drużynę turbina otrzymała pieszczotliwą nazwę „rekinek” choć jej wielkość nie jest wcale mała jakby się to mogło z pozoru wydawać. Turbina ma 2 metry średnicy i składa się z przesłony, wirnika z łopatami i konfuzora, który zakończony jest ząbkami. Należy tutaj wyjaśnić, że konfuzor to kanał przepływowy, którego przekrój poprzeczny jest malejący. Innymi słowy jest to zwężający się korpus, który zakończony jest ząbkami. Urządzenie to stosuje się w różnego rodzaju turbinach wiatrowych, parowych, gazowych czy wodnych.
„Przez pierwsze trzy miesiące tworzyliśmy rozmaite modele i badaliśmy różne koncepcje. Następnie, gdy wybraliśmy najlepszy model, zaczęliśmy opracowywać konstrukcję, jej wygląd i działanie, biorąc pod uwagę wszystkie wymagania organizatora konkursu. Na końcu przystąpiliśmy do wykonania prototypu, co trwało około roku” – wspominał Paweł Kustroń w wywiadzie dla portalu krosno24.pl.
Każda z części turbiny pełni swoją oddzielną i ważną funkcję. Całość została wykonana z kompozytu. Ząbki, którymi zakończony jest konfuzor służą do rozpraszania wiru powietrza, który powstaje za urządzeniem. Jest to kluczowe, ponieważ tej konstrukcji turbina jest w stanie produkować energię elektryczną nawet przy niewielkiej prędkości wiatru. Za konfuzorem znajduje się kolejne urządzenie, które z kolei działa podobnie jak przesłona w aparacie fotograficznym. Jej zadaniem jest zmniejszanie ilości powietrza jakie dostarczane jest do środka urządzenia. Konstruktorzy zwracają uwagę, że dzięki temu można decydować jaką prędkość ma mieć wirnik przez co nie ma potrzeby wyłączania urządzenia, gdy prędkość wiatru jest zbyt duża i zagraża konstrukcji.
To co odróżnia krośnieńską konstrukcję od innych tego typu wynalazków, to fakt prostopadłego ustawienia łopat wirnika względem kierunku wiatru. Dzięki temu wirnik kręci się ze stałą prędkością. Całość konstrukcji dopełnia elektryczny generator.
Największą zaletą stworzonego przez Krośnian „rekinka” jest jego cicha praca, co ma niebagatelne znaczenie w koncepcji przydomowych turbin wiatrowych. Drugą zaletą jest fakt, że turbina ta jest w stanie produkować prąd nawet przy niewielkich prędkościach wiatru, co również jest bardzo istotne.
Konkrety i liczby
Osiągnięcia turbiny, które zachwalają jej twórcy, to jedno, a rzeczywiste uzyski w produkcji prądu to drugie. Konstruktorzy zaznaczają, że przy wietrze wiejącym z prędkością 2,5 m/s ich turbina jest w stanie wyprodukować od 10 do 15 watów mocy.
„Tym wirnikiem jesteśmy w stanie odebrać ponad 40% energii wiatru” – tłumaczy Paweł Kustroń.
Jeśli spojrzeć na średnią prędkość wiatru w Polsce, która wynosi od 2,8 do 3,5 m/s można stwierdzić, że taka przydomowa turbina wiatrowa ma jak najbardziej sens.
Źrodła: krosno24, swiatoze, brasit.pl