Francuska firma ,,Airseas”, utworzona przez byłych inżynierów Airbusa, stworzyła ,,Seawing” – wielki latawiec o powierzchni 1000 m², który korzystając z siły wiatru, napędza statek czyli działa na takiej samej zasadzie jak kitesurfing. Wielki żagiel może wpłynąć na zniwelowanie zużycia paliwa i emisji zanieczyszczeń przez statki towarowe aż do 40%. Branża żeglugowa jest obecnie coraz większym źródłem emisji gazów cieplarnianych. W ubiegłym roku kontenerowce odpowiadały za emisję 140 milionów ton CO2, a cały rynek odpowiada za 11% światowej emisji dwutlenku węgla w transporcie.
Firma chce wyposażyć 15% światowej floty towarowej w technologię Seawing do 2030 roku.
Latawiec osiąga wysokość ponad 200 metrów nad poziomem morza i będzie testowany w przyszłym roku na statku towarowym Ville de Bordeaux. Statek, który przejdzie sześciomiesięczną próbę, ma długość 154 metrów i aktualnie czarterowany jest przez firmę do przewozu elementów samolotów przez Atlantyk między Francją a USA. Testy rozpoczną się w styczniu 2022 roku. Otrzymano już formalną zgodę od towarzystwa klasyfikacyjnego Bureau Veritas na rozpoczęcie eksploatacji na morzu.
,,Dziesięć lat temu rozpoczęliśmy ambitny projekt wykorzystania naszej unikalnej wiedzy lotniczej w celu stworzenia czystszego i bardziej zrównoważonego przemysłu żeglugowego. Dziś jestem niezmiernie dumny, widząc, jak ta wizja staje się rzeczywistością, z naszym pierwszym Seawingiem gotowym do wprowadzenia namacalnych zmian dla naszej planety” – informuje Vincent Bernatets, prezes i współzałożyciel Airseas.
Airseas twierdzi, że Seawing zawiera prosty mechanizm przełączający, który uruchamia latawiec. Następnie rozkłada się i składa ponownie samodzielnie. Przez cały czas system zbiera dane meteorologiczne i oceaniczne, dzięki czemu może on dostosowywać się do zmieniających się wzorców pogodowych. Seawing może być wykorzystywany przez praktycznie każdy statek i ułatwiać przejście na bardziej zrównoważone paliwa.
,,Biorąc pod uwagę naglący charakter kryzysu klimatycznego, świat musi już teraz wprowadzać drastyczną redukcję emisji dwutlenku węgla. W żegludze możemy to osiągnąć, wykorzystując pełen zestaw narzędzi, które mamy dziś do dyspozycji. Napęd wiatrowy jest jednym z nich i będzie odgrywał zasadniczą rolę w pomaganiu żegludze w osiągnięciu tak potrzebnego przejścia na dekarbonizację” – dodaje Bernatets.
Źródło: https://www.euronews.com