W supermarketach od dłuższego czasu można spotkać dedykowane działy z żywnością bio i ekologiczną. Są na nich dostępne warzywa, owoce, strączki, nabiał, a także mięso i wędliny. Specjalnymi certyfikatami oznacza się także chemię domową, kosmetyki, tekstylia oraz produkty drewniane i papierowe. Bywa jednak, że oznaczenia i certyfikaty oznaczone na opakowaniach nie są prawdziwe i są jedynie marketingową zagrywką, aby skusić nieświadomego konsumenta pozornie zdrowszą żywnością czy lepszym produktem. Jak zatem odróżniać produkty naprawdę ekologiczne od tych, które tylko takie udają? Wystarczy poznać i zapamiętać parę certyfikatów, które dają nam gwarancję szczerości producenta.
Najpopularniejsze certyfikaty
Jednym z najczęściej spotykanych certyfikatów żywności ekologicznej jest tak zwany „euro liść”. Jest to listek z białych gwiazdek na zielonym tle, z pewnością nieraz spotkany przez każdego z nas na opakowaniach. Certyfikat ten mówi nam, że dany produkt jest zgodny z wytycznymi Rady Unii Europejskiej. Informuje on, iż dany produkt jest produkowany zgodnie z zasadami rolnictwa ekologicznego – zawiera mniej lub nie zawiera w ogóle substancji konserwujących i sztucznych. Żywność z takim oznaczeniem z reguły jest droższa od tej powszechnie dostępnej w sklepach, jednak mamy gwarancję lepszego smaku i zdrowszego produktu.
Kolejnym popularnym certyfikatem, dotyczącym produktów drewnianych oraz papierowych jest certyfikat FSC – Forest Stewardship Council – oznaczony symbolem drzewa i skrótem FSC. Dotyczy on etapu pozyskiwania surowca do wytworzenia produktu. Widząc to oznaczenie mamy pewność, że drewno, z którego wytworzony został dany produkt, było pozyskiwane etycznie, co oznacza dbałość o poziom zasobów leśnych. Wiąże się ono także z dbaniem o ochronę zagrożonych gatunków oraz ograniczenie używania substancji chemicznych.
Coraz częściej spotykanym certyfikatem jest certyfikat Oeko-tex oraz GOTS dotyczące różnego rodzaju tekstyliów. Pierwszy z nich świadczy o braku w danym wyrobie tekstylnym substancji szkodliwych dla skóry i gwarantuje bezpieczeństwo podczas użytkowania tych produktów. Drugi natomiast dotyczy wykorzystywania do produkcji naturalnych i ekologicznych materiałów (dopuszcza się maksymalnie 10% włókien syntetycznych i 30% nieekologicznych), oraz dbałości o odpowiednią gospodarkę wodną podczas wyrobu tkanin i materiałów.
Ostatnim dosyć popularnym certyfikatem, który spotykać można na różnego rodzaju grupach produktów to certyfikat Fair Trade oznaczony okrągłym niebiesko-zielonym symbolem z sylwetką człowieka. Daje nam on pewność, że dany produkt wytworzony jest z dbałością o poszanowanie praw człowieka oraz praw pracowniczych i z uczciwymi warunkami dla rolników. Najczęściej dotyczy on produktów pochodzących z uboższych części świata, gdzie bardzo często pracownicy są wykorzystywani i źle traktowani.
Mniej popularne certyfikaty
Oznaczeń na produktach dających konsumentom pewność, że dany produkt jest dobrym wyborem zarówno dla jego zdrowia jak i dla planety pojawia się coraz więcej. Na produktach, przy których produkcji na każdym etapie zachowano najwyższe ekologiczne standardy wg wytycznych Unii Europejskiej, dodaje się oznaczenie EU Ecolabel przedstawiający symbol kwiatka z gwiazdek z literą E w środku. Takie produkty wykonywane są z największą starannością o to, by ich wpływ na środowisko naturalne był minimalny.
Na środkach czystości i kosmetykach często możemy spotkać symbol certyfikatu Ecocert przyznawany przez francuską instytucję. Oznacza on, że dany produkt jest wytworzony w co najmniej 95% z naturalnych i organicznych składników, bez sztucznych barwników i konserwantów oraz nie jest on testowany na zwierzętach. Dodatkowo instytucja sprawdza także stopień recyklingu i biodegradacji opakowań po produktach.
Na produktach wykonanych z materiałów kompostowalnych znajdziemy oznaczenie OK. Compost (oznacza możliwość rozkładu w odpowiednich warunkach przemysłowych) oraz OK. Compost Home (oznacza możliwość rozkładu w warunkach panujących w domowych kompostownikach). Z takim certyfikatem możemy spotkać się m.in. na ekologicznym papierze do pieczenia, ekologicznych środkach higienicznych czy workach na śmieci.
Są także certyfikaty takie jak PEFC (symbol dwóch drzew w zielonym kółku) wspierający i dbający o zrównoważoną gospodarkę leśną czy też MSC (symbol ryby na niebieskim tle) mówiący o pochodzeniu produktów rybnych pozyskanych w drodze zrównoważonego rybołówstwa.
Warte uwagi są także oznaczenia na opakowaniach takie jak symbol strzałek ułożonych w trójkąt oznaczający produkt nadający się do recyklingu czy też symbol „zielony punkt” (dwie strzałki ułożone w kółko) umieszczany na produktach wielokrotnego użytku. Coraz częściej na opakowaniach znajdują się także ikonki kolorowych koszy pomagające w segregacji odpadów.
Na co uważać
Podczas zakupów żywności, zabawek, tekstyliów czy innego rodzaju produktów, na których zależy nam, by były ekologiczne i dobre dla naszego zdrowia, zwracajmy uwagę na zielone napisy i logo typu „100% organic”, „only natural” „100% bio”. Takie symbole nie mają żadnego potwierdzenia przez organy kontrolujące, a więc nie mamy pewności co kupujemy, a często jest to sposób na wyłudzenie pieniędzy – takie produkty są często dużo droższe. Kupując produkty bez certyfikatów zwracajmy uwagę na ich składy, gdyż producenci mają obowiązek umieścić listę wszystkich składników składających się na dany produkt. Jeśli skład żywności jest długi, zawiera wiele składników, których nazwy ciężko wymówić, lepiej wybrać inną alternatywę. Mając możliwość korzystania z usług okolicznych rolników czy też kooperatyw spożywczych w swojej miejscowości warto zastanowić się nad współpracą, gdyż daje nam to dostęp do dobrej jakości produktów.
Certyfikaty, gdy je znamy, ułatwiają nam podjęcie decyzji podczas zakupów. Ich nieznajomość jednak może spowodować niepotrzebne wydawanie pieniędzy na tylko pozornie lepsze produkty. Nie zawsze brak certyfikatu oznacza zły produkt – wystarczy spojrzeć na skład by stwierdzić, czy zawiera on dużo niepotrzebnych składników, czy też są one w pełni naturalne. Nie dajmy się zwieść producentom żerującym na naszych dobrych chęciach – znajmy certyfikaty!
Źródła: https://www.greencom.pl/