W obecnych czasach mamy nieograniczony dostęp do żywności z każdego zakątka świata. Egzotyczne owoce, których nie znajdziemy w lokalnych ogródkach, bez problemu znajdziemy w pobliskim markecie. Daje nam to ogromne możliwości kulinarne i otwiera nam okno na kulinarne podróże bez wychodzenia z domu. Jednak cały proces, który jest niezbędny do tego, aby owoce i warzywa z różnych zakątków świata trafiły do naszych kuchni, wymaga szeregu działań źle wpływających na środowisko. Transport, użycie środków chemicznych, przygotowanie terenu na uprawę i wiele innych czynników sprawia, że zarówno natura, jak i my sami, na tym cierpimy. Dlatego w codziennym gotowaniu najlepiej skupić się na sezonowych i lokalnych produktach, które, często niedoceniane, również mogą dostarczyć niesamowite doznania smakowe, a także poprawić kondycję zdrowia.
Wiosna
Pierwszy dzień wiosny to jeden z takich dni w roku, na który wielu z nas czeka z utęsknieniem i niecierpliwością. Po miesiącach zimnych, krótkich i nierzadko ponurych dni, pierwsze słońce, kwitnące rośliny i wydłużający się dzień to prawdziwe wytchnienie. Wiosna to także bogactwo na naszych talerzach. Zaczynają wracać wszystkie świeże, kolorowe warzywa, idealnie komponujące się ze sobą na kanapkach i w sałatkach. Na przełomie marca i kwietnia zaczynają pojawiać się pierwsze nowalijki, czyli młode warzywa wiosenne, takie jak rzodkiewka, botwina czy koperek. Szczyt sezonu na inne nowalijki to maj, jednak już z pierwszymi dniami wiosny możemy spotkać je na lokalnych targach. Po co zatem sięgać w poszczególnych miesiącach?
W kwietniu czas na rzodkiewkę, natkę pietruszki, boczniaki, pieczarki, koperek, rzeżuchę i kiełki.
W maju rozpoczyna się prawdziwy festiwal koloru zielonego, zatem na naszych talerzach mogą pojawić się sałata, szpinak, szparagi, szczypiorek i groszek. W królestwie owoców prym wiodą truskawki i agrest. Wciąż trwa sezon na rzodkiewkę i koperek.
W czerwcu zaczyna pojawiać się fasolka szparagowa, kalarepa i bób. Pod koniec tego miesiąca rozpoczyna się sezon na młode ziemniaki. Nadal w szczycie sezonu są także szparagi i inne zielone warzywa z poprzednich miesięcy.
Lato
Okres wakacyjny, ciepłe dni pełne słońca, ale także orzeźwiającego deszczu, to czas, który jedni kochają, inni nienawidzą. Jednak ze względu na bogactwo warzyw i owoców nie da się tego czasu w roku nie kochać. To właśnie teraz zaczyna się sezon na wszystkie owoce, którymi zajadamy się ze smakiem na kocu w ogródku, w towarzystwie słońca i lekkiego wiatru. Na targach zaczyna się robić coraz bardziej kolorowo, podobnie jak w naszych kuchniach. Na obiadowych talerzach na dobre rozgaszczają się młode ziemniaki z koperkiem, fasolka szparagowa i mizeria ze świeżych ogórków lub orzeźwiające pierogi z owocami. To także idealny czas na rozpoczęcie robienia przetworów na zimę.
W lipcu sięgajmy po ogórki gruntowe, młode ziemniaki, kukurydzę i kurki. Owocowy świat gra teraz rolę pierwszoplanową – zaczyna się sezon na morele, jagody, borówki amerykańskie, maliny, czereśnie, porzeczki i wiśnie.
W sierpniu dołączają kolejne owoce, a dokładniej brzoskwinie, nektarynki, jeżyny i śliwki. Na kanapkach możemy spokojnie położyć świeże pomidory i paprykę, w szczycie sezonu jest także cukinia.
Wrzesień to przedsmak jesieni, jednak nadal jest to miesiąc letni i równie bogaty w warzywa i owoce. Sięgamy wtedy po dynie, bakłażany, brokuły i brukselkę. Z owoców nadal trwa sezon na brzoskwinie, śliwki i maliny, a także na winogrona.
Jesień
Liście zaczynają zmieniać kolory i powoli opadają z drzew tworząc szeleszczący pod stopami dywan, który przepięknie oświetla coraz wcześniej zachodzące słońce. Ten obraz, pod względem estetycznym, czyni tę porę roku najbardziej efektowną. Ze względów dostępności warzyw i owoców nie każdy już będzie usatysfakcjonowany, jednak także w końcowych miesiącach roku można odnaleźć ciekawe i zdrowe smaki.
W październiku witamy pigwę, kalafior i figi. Nadal smaczne i rozgrzewające dania możemy tworzyć z dynią w roli głównej. Warto spróbować także jadalnych kasztanów.
Listopad zaczyna być czasem, gdzie najlepiej sięgać po warzywa korzeniowe, czyli pietruszkę, marchewkę i buraka oraz kapustę czerwoną. Z owoców najlepszym wyborem będą jabłka i gruszki.
Grudzień, mimo uznawania raczej za miesiąc zimowy, w większości należy do kalendarzowej jesieni. Sięgajmy w nim po warzywa kapustne, cebulowe (cebula, czosnek, por), korzeniowe oraz strączki. Owocowo nadal królują jabłka i gruszki.
Zima
Podobnie jak z latem, ta pora roku budzi skrajne emocje. Dla miłośników nart, łyżew i snowboardu jest to prawdziwy raj, dla innych udręka związana z koniecznością odśnieżania i dbania o mocniejsze ogrzewanie. W zimie nadal pozostajemy w klimacie warzyw i owoców całorocznych, na które sezon trwa przez okrągłe 12 miesięcy. Są to ziemniaki, cebula, czosnek, por, warzywa korzeniowe, kapusty, jabłka i strączki. Dodatkowo możemy posiłkować się zapasami zrobionymi w poprzednich miesiącach, czyli wszystkimi przetworami i mrożonkami.
W styczniu i lutym dodatkowo dołączyć do potraw możemy boczniaki i jarmuż. Sprawdzą się także pieczarki, a jako dodatkowe źródła witamin posłużą kasze i suszone owoce.
W marcu, w oczekiwaniu na ukochaną wiosnę, powoli możemy sięgać po rzodkiewkę i sałatę, jednak nadal jest to miesiąc należący do warzyw i owoców całorocznych.
Sezon na dane warzywo czy owoc nie trwa przez miesiąc, zazwyczaj jest to około 3 miesięcy lub dłużej, zatem po dany dar natury możemy sięgać przez dłuższy okres czasu od momentu pojawienia się go. Warto pamiętać, aby warzywa i owoce kupować w miarę możliwości od lokalnych sprzedawców, których spotkamy na targach, w małych warzywniakach lub w ramach współpracy z kooperatywą spożywczą. Gdy trwa sezon na dany owoc czy warzywo, zaplanujmy robienie przetworów, mrożonek i kiszonek, które pozwolą nam na urozmaicenie jadłospisu w miesiącach jesiennych i zimowych. Owoce egzotyczne najlepiej, aby były dodatkiem do diety sezonowej. Jeśli jednak nie potrafimy obejść się bez popularnych bananów, pomarańczy, mandarynek czy arbuzów, kupujmy te z certyfikatami bio oraz fair trade. Możemy także wybierać te mniej urodziwe, których szansa na kupienie przez innych jest znikoma, co w rezultacie skutkuje ich wyrzuceniem. W przypadku bananów sięgajmy po te ”samotne”, oderwane z kiści, które najczęściej lądują w przysklepowych śmietnikach. Dieta sezonowa nie musi być nudna i pozbawiona smaku. Wystarczy dobry plan, odrobina kreatywności i bogactwo przypraw, na które sezon nigdy nie mija. Wybierajmy lokalną żywność, dla siebie i planety.