W dobie coraz silniejszej mody na samochody zero lub niskoemisyjne może się wydawać, że jedynym wyjściem na walkę ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza jest zakupu samochodu elektrycznego bądź hybrydowego. Okazuje się jednak, że posiadając samochód z silnikiem spalinowym możemy w pewien sposób ograniczyć emisję spalin do atmosfery.
Na czele rewolucji ekologicznej w motoryzacji bez wątpienia stoi Unia Europejska, której władze zapowiedziały długoletni plan, którego efektem ma być między innymi zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi. Zanim jednak ostatecznie wycofamy się z samochodów napędzanych benzyną bądź olejem napędowym minie jednak trochę czasu. A w walce o czyste powietrze czas gra na naszą niekorzyść więc trzeba już teraz próbować go wykorzystać. Posiadając samochód z silnikiem spalinowym można pomyśleć, że nic się nie da zrobić i i jedynym wyjściem jest pozbycie się go. Większości Polaków jednak samochód jest potrzebny, choćby do dojazdów do pracy. Co może zrobić osoba, która ma samochód spalinowy, ale chciałaby równocześnie zadbać o nasze środowisko naturalne i przyczynić się do ograniczenia smogu?
Co zawierają spaliny
Wszyscy wiemy, że spaliny są dla nas szkodliwe. Przyjrzyjmy się im jednak bardziej szczegółowo i dowiedzmy się jakie związki i substancje zawierają spaliny z rur wydechowych pojazdów spalinowych.
Przede wszystkim w spalinach znajduje się tlenek węgla. Dla człowieka tlenek węgla ma zdecydowanie negatywny wpływ. Może on bowiem przenikać do naszych organizmów i zastępować w krwioobiegu tlen. W ten sposób ogranicza on krwinkom zdolność do jego transportu.
Oprócz dwutlenku węgla ze spalania paliw ropy naftowej powstają także węglowodory. U człowieka mogą powodować raka oraz przyczyniać się do wzrostu komórek rakowych w organizmach. Wchodzą także w reakcje z innymi zanieczyszczeniami z których powstaje ozon.
Tlenki azotu powstają podczas spalania ubogiej mieszanki paliwa w wysokiej temperaturze. Wówczas azot znajdujący się w powietrzu reaguje z tlenem zawartym w paliwie. Powoduje on podrażnienie oczu i płuc, a także problemy z oddychaniem. Jego nadmierne stężenie w atmosferze przyczynia się do powstawania zjawiska kwaśnych deszczów.
Oprócz powyższych związków w efekcie spalania benzyny i oleju napędowego powstaje także dwutlenek węgla. Dla środowiska jest to związek, który wpływa na powiększanie się efektu cieplarnianego. Ciepło ze Słońca na Ziemię dociera w postaci fal elektromagnetycznych o odpowiedniej długości. Duża ilość dwutlenku węgla w atmosferze sprawia, że fale te nie mogą wydostać się z atmosfery, ponieważ są odbijane przez cząsteczki CO2.
Przegląd samochodu pod kątem emisji spalin
Jeśli nasz samochód powoduje nadmierną emisję spalin, to problem ten objawi się podczas obowiązkowych testów diagnostycznych. Doświadczony i dociekliwy diagnosta nie powinien dopuścić do ruchu pojazdu, który za bardzo „smrodzi”. Niektóre samochody komunikują nadmierną emisję poprzez kontrolkę usterki silnika. Problem ten w niektórych przypadkach można zdiagnozować samemu obserwując kolor spalin. Jeśli spaliny nabierają koloru i stają się widoczne, to znaczy to, że silnik ma problem z emisją spalin.
Gdzie szukać przyczyny?
Przyczyn nadmiernej emisji spalin jest całkiem sporo. Często pierwszym winowajcą jest katalizator. Jednak urządzenia te rzadko same z siebie przestają działać. Najczęściej przestają one prawidłowo działać przez mechaniczne uszkodzenie lub poprzez tzw. szok termiczny. W drugim przypadku zaczyna wykruszać się wkład ceramiczny co objawia się głośniejszą pracą silnika.
Inną przyczyną jest nieprawidłowa regulacja gaźnika oraz tzw. kąta wyprzedzenia zapłonu. Ten pierwszy element powinien być wyregulowany zgodnie z zaleceniami producenta. Kąt wyprzedzenia zapłonu jest to wartość, która określa ile czasu następuje od pojawienia się iskry na świecy zapłonowej do momentu, w którym tłok osiągnie najwyższe położenie w cylindrze – później zaczyna się cofać. Opóźnienie zapłonu zmniejsza ilość węglowodorów w spalinach silników mało obciążonych. Jeśli zapłon jest ustawiony za późno, to temperatura spalin jest wysoka, co powoduje łatwiejsze wypalanie składników pozostałych w przewodach paliwowych. Z kolei wczesne ustawienie zapłonu skutkuje obniżeniem temperatury i wyraźnym obniżeniem zawartości tlenku azotu w spalinach.
Następną przyczyną nadmiernej ilości spalin może być uszkodzenie sondy lambda. Jest to urządzenie, które mierzy zawartość tlenu w paliwie. Jeśli jest uszkodzona, to jedynym objawem będzie zwiększenie emisji spalin. Można to samemu sprawdzić mierząc zużycie paliwa – jeśli jest wyższe niż zazwyczaj, to sonda jest niesprawna i trzeba ją wymienić.
Innym elementem układu wydechowego, którego nieprawidłowe działanie przyczynia się do wzrostu emisji spalin jest przepływomierz. Jest to urządzenie mierzące objętość strumienia materii – w przypadku silników spalinowych będzie to mieszkanka paliwowa czyli ciecz. Trzeba sobie zdać sprawę, że zarówno sonda lambda i przepływomierz są urządzeniami, które mają swoją żywotność. Po określonym czasie po prostu przestają działać i wówczas diagnosta na przeglądzie nakaże ich wymianę. Mechanicy zwracają uwagę, że nieprawidłowe działanie przepływomierza powoduje częste gaśnięcie samochodu oraz nadmierną emisję spalin. Eksperci wskazują, że posiadacze samochodów z silnikami spalinowymi powinni wymieniać przepływomierze i sondy lambda mniej więcej co 10 lat. Niestety nie jest to powszechna wiedza i praktyka.
Co mogą zrobić właściciele samochodów spalinowych?
Mimo oczywistego negatywnego wpływu samochodów z silnikami spalinowymi na środowisko właściciele takich pojazdów mają do dyspozycji kilka wyjść, których zastosowanie zmniejszy emisję spalin do atmosfery. Trzeba przy tym przyjąć, że są to rozwiązania tymczasowe i ostatecznie i tak najlepszym wyjściem do walki ze smogiem pochodzącym ze spalin samochodowych jest wyeliminowanie silników spalinowych z naszych ulic.
Aby obniżyć emisję spalin w naszym samochodzie trzeba zastosować tzw. system AdBlue. Jest to mocznik w proszku rozcieńczony z wodą. Jest to nic innego jak filtr, który rozkłada szkodliwy dla środowiska tlenek azotu na naturalne dla ziemskiej atmosfery tlen i azot. Mechanicy wskazują, że jego zastosowanie skutkuje obniżeniem poziomu emisji spalin o 5 proc. Dla oszczędnych czytelników jest też dodatkowa dobra wiadomość – użycie systemu AdBlue ogranicza również spalanie paliwa.
System AdBlue jest obecnie montowany we wszystkich samochodach z silnikami diesla, ponieważ muszą one spełniać wprowadzoną w 2018 roku rygorystyczną normę Euro 6. Niewiele osób jednak zdaje sobie w ogóle sprawę z tego, że taki system posiada i w rezultacie nie korzysta z niego. Dziennikarz motoryzacyjny Marcin Łobodziński pisał swego czasu na łamach portalu auto-kult, że w czasie prowadzonych testów tego rozwiązania wlewał płyn na trzech różnych stacjach. Żaden z pracowników nie miał pojęcia, że jest on w ogóle w ofercie stacji.