Branża budowlana bywa nazywana „uśpionym gigantem” ze względu na mnogość procesów wpływających na emisyjność i wpływ środowiskowy. Zgodnie z szacunkami globalne zasoby budynków do roku 2050 mają ulec podwojeniu. Miasta już dziś rozwijają się w ogromnym tempie, co wymagać będzie przemyślanego i odpowiadającego na zmiany klimatu planowania, a nie bezrefleksyjnego betonowania przestrzeni. Dziś podjęte decyzje odbiją się na naszej przyszłości.
Jak zatem obudzić tego giganta?
Budynki i ich wpływ na klimat
Analizując całkowity ślad środowiskowy branży budowlanej pamiętać musimy m.in. o zajmowaniu i wykorzystaniu lądu, zanieczyszczeniach gleby czy okolicznych wód, gospodarce wodnej, odpadowej, wykorzystaniu surowców (do budowy, modernizacji, wyposażenia wnętrz), a także zużyciu energii (budynki odpowiadają za około 40% zużycia energii w UE), czy wpływie na bioróżnorodność.
Jak w swojej dekarbonizacyjnej mapie drogowej podaje PLGBC (Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego) budynki wraz z przemysłem budowlanym odpowiedzialne są za około 38% wszystkich światowych emisji dwutlenku węgla. 10% z tych emisji uwalnianych jest podczas produkcji i transportu materiałów oraz procesów budowy czy rozbiórki (wbudowany ślad węglowy), a kolejne 28% podczas samego użytkowania budynku (operacyjny ślad węglowy).
Ogromne znaczenie w procesie dekarbonizacji i redukcji wpływu na klimat mają budynki już istniejące. Istotne jest zwrócenie uwagi na przemyślany, ale możliwie najszybszy proces modernizacji budynków. W październiku roku 2020 komunikat Komisji Europejskiej obwieścił start Europejskiej Fali Renowacji (Renovation Wave for Europe), która skupia się na 3 głównych filarach:
- walce z ubóstwem energetycznym (prawie 34 milionów Europejczyków nie stać na ogrzewanie domu);
- odnowieniu obiektów publicznych;
- dekarbonizacji systemów ogrzewania i chłodzenia budynków.
O znaczeniu redukcji emisji i przemyślanego planowania w tym sektorze świadczy tworzenie innych unijnych inicjatyw, takich jak jak Green Deal Going Local, podkreślającą znaczenie miast w procesie transformacji, Nowy Europejski Bauhaus jako miejsce wymian wiedzy i doświadczeń związanych z architekturą bardziej przyjazną dla klimatu, jak i projekty BUILD UP.
Ślad surowcowy
W roku 2017 produkcja cementu i stali odpowiadała za 31% całkowitych emisji ekwiwalentu dwutlenku węgla polskiego przemysłu. Gdyby przemysł cementowy był krajem, byłby on trzecim największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie.
Warto zastanowić się zatem, czy planując infrastrukturę możemy odejść od użycia powyższych surowców lub znacznie zmniejszyć ich zastosowanie, a także wybierać niskoemisyjną stal oraz beton. Ciekawymi przykładami zmierzającymi do redukcji zużycia cementu są m.in. zmniejszenie ilości miejsc parkingowych, a co za tym idzie kondygnacji przeznaczonych na parking, wykorzystanie innych surowców w ścianach wypełniających czy korzystanie z rozwiązań opartych na przyrodzie (nature-based solutions).
Dobierając surowce należy również analizować ich cykl życia, wykorzystywać materiały z deklaracją EPD (określającą oddziaływanie produktu na otoczenie) czy projektować z myślą o dalszym życiu surowców (design for disassembly).
Jak będą wyglądały przyszłe miasta?
Kontekst tkanki miejskiej jest rzecz jasna dużo szerszy niż stawiane budynki. Dotyka obszarów, takich jak nasze życie i zdrowie, mobilność, zużycie energii i surowców, otaczające ekosystemy, zarządzanie i edukacja, bezpieczeństwo mieszkańców. Jakie zatem miasto będzie odpowiedzią na takie potrzeby? Circular, smart, soft, resilient? A może zupełnie inne?
Niezbędne jest wykorzystanie inteligentnych i nowoczesnych rozwiązań, dostępność do usług i wszelkich potrzeb w zasięgu 15-minutowego spaceru czy jazdy rowerem (15-minutowe miasto), odpowiednie i cyrkularne gospodarowanie odpadami komunalnymi, przemyślane gospodarowanie gruntami, zapobieganie miejskiej gentryfikacji, przeciwdziałanie występowaniu miejskich wysp ciepła, a co za tym idzie odejście od miejskiej „betonozy”, odporność na intensywne opady, zalegający lód czy wysokie temperatury, jak również włączanie społeczne i uwzględnianie potrzeb wszystkich mieszkańców.
Warto zwrócić uwagę na już istniejące, a niszczejące w wielu miastach budynki. Do stworzenia takiego ekosystemu potrzebne jest odpowiedzialne działanie administracji sektora publicznego, przemysłu, mieszkańców, ale też wsparcie nauki i innych organizacji po to, aby przetargi, jak i nasze wybory nie opierały się wyłącznie o kryteria ekonomiczne, ale analizowały również wpływ na środowisko jak i społeczeństwo.
Chcemy działać na rzecz przestrzeni, które będą nie tylko uwzględniały naszą wygodę, ale opierały się również o wiedzę związaną z nadchodzącymi zmianami klimatu. Potrzebujemy zarówno projektowania z troską o środowisko, ale również przygotowanie pod kątem zagrożeń – udrożnienie i usprawnienie kanalizacji miejskiej, retencja wody, czy nisko- lub zeroemisyjne metody chłodzenia budynków.
O zrównoważonym budownictwie rozmawiano podczas ostatnich Climate Conversations organizowanych przez Centrum UNEP/GRID-Warszawa: https://www.youtube.com/watch?v=Wpg93qFduHw