Samochody z dwoma silnikami: spalinowym i elektrycznym nie należą w naszym kraju już do rzadkości. Są bardziej ekologiczne niż samochody spalinowe i mają od nich zdecydowanie niższe spalanie. Czy jednak zasługują na swoje miano bardziej ekologicznych?
Samochód hybrydowy wszystko jedno jakiego typu jest idealny na okres przejściowy, którego zwieńczeniem będzie całkowita rezygnacja z samochodów spalinowych na rzecz elektrycznych. Jego największą zaletą jest niższa emisja spalin niż samochody z silnikami benzynowymi lub dieslami.
Prius wjeżdża na salony
Mogłoby się wydawać, że samochody hybrydowe są melodią ostatnich kilkunastu lat skomponowaną przez Toyotę. Japończycy faktycznie jako pierwsi rozpoczęli propagowanie swoich hybrydowych rozwiązań w postaci modelu Prius, który zresztą produkują do dzisiaj. Współczesne samochody hybrydowe powróciły w roku 1997 za sprawą Toyoty Prius. Trzy lata później dołączył do niej model Insight od Hondy, a za nimi kolejne wielkie koncerny takie jak Audi, Ford, Lexus czy General Motors. W roku swojej premiery, kiedy świat jeszcze nie wiedział, że istnieją samochody z dwoma silnikami Prius sprzedał się w liczbie 300 egzemplarzy. Trzy lata później, w roku 2000 Prius sprzedawał się w ponad 19 000 egzemplarzy. Osiem lat później było to już ponad 1 000 000 Priusów.
Dla niektórych polskich kierowców samochody elektryczne wciąż wydają się egzotyką zza zachodniej granicy, a widok jadącej po polskiej drodze Tesli jest cały czas rzadkością przykuwającą uwagę przechodniów. Upłynie sporo czasu zanim całkowicie przesiądziemy się na samochody elektryczne. Nie można jednak tego czasu marnować i pozwalać aby samochody spalinowe nadal truły nasze środowisko i niszczyły nasze płuca. Dlatego wybór samochodu hybrydowego jest w tym momencie zasadny.
Jednocześnie trzeba pamiętać, że Unia Europejska wprowadza kolejne przepisy nakładające coraz większe limity emisji spalin przez samochody osobowe. Kolejne państwa dołączają do swoich długofalowych polityk zakładających wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi. Idą za tym także producenci samochodów, którzy również zapowiadają odejście do standardowych samochodów na rzecz hybryd i elektryków. Z początkiem lipca 2021 roku na podobną zapowiedź odejścia od produkowania spalinowców zdecydowało się między innymi Audi, a wcześniej szwedzkie Volvo. Działania zarówno państw jak i producentów samochodów mają na celu ograniczenie zanieczyszczenia powietrza i smogu w naszych miastach. Jednym ze sposobów walki z tymi zagrożeniami jest przesiadanie się na bardziej ekologiczne środki transportu taki jak samochody hybrydowe.
Spalanie
Na samochody hybrydowe oraz elektryczne można patrzeć z dwóch różnych, choć niekoniecznie wykluczających się stron. Są nimi ekologia i ekonomia. Skupiając się tylko na ostatniej z nich nie otrzymamy pełnego obrazu omawianej tutaj technologii samochodów hybrydowych. Z punktu widzenia ekonomii, czyli de facto zwykłego użytkownika bardzo ważnym elementem jest koszt utrzymania samochodu hybrydowego w stosunku do pojazdów spalinowych. Redukcja kosztów przejawia się między innymi w spalaniu. Im mniej samochód spala paliwa tym niższe są koszty jego utrzymania, a co za tym idzie większa opłacalność dla portfela. Ale koszty spadają także dzięki niższemu zużyciu np. klocków hamulcowych w samochodach hybrydowych. Niższe zużycie klocków i tarcz hamulcowych następuje dzięki technologii odzyskiwania energii z hamowania. Dzięki temu obniża się też emisja niektórych substancji, o czym pisałem w tekście na temat samochodów elektrycznych. To także przyczynia się do poprawy jakości powietrza ponieważ hybrydy ograniczają emitowanie szkodliwych substancji pochodzących z eksploatacji wspomnianych wyżej części. Jednocześnie przy niekiedy dwa razy niższym spalaniu względem samochodu spalinowego hybryda znacząco ogranicza emisję do atmosfery szkodliwych związków chemicznych takich jak dwutlenek węgla czy węglowodory.
W mieście
Spalanie samochodów hybrydowych można rozpatrzeć biorąc pod uwagę warunki miejskie oraz w trasie długodystansowej. W warunkach miejskich hybryda potrafi spalić 3,5 – 4 litrów paliwa na 100 km. Dziennikarz Mariusz Zmysłowski z motoWP pisał swego czasu, że podczas testów hybrydowej Toyoty Prius po mieście nie mógł osiągnąć spalania powyżej 5 l/100 km. Taki poziom spalania w warunkach miejskich jest nieosiągalny nawet dla małych samochodów spalinowych.
Niewielkie pojazdy miejskie napędzane silnikami spalinowymi takie jak Fiat Panda spalają w mieście 5,7 l/100 km i jest to jeden z najniższych osiągów. Średnie miejskie spalanie małych samochodów spalinowych oscyluje wokół 6 l/100 km. Mówiąc o małych samochodach mam na myśli takie modele jak wspomniany Fiat Panda, Skoda Citigo, Toyota Aygo, Kia Picanto, Fiat 500 i inne samochody z tego segmentu. Samochody większe takie jak Renault Clio, Skoda Fabia, Toyota Yaris czy Opel Corsa także nie dorastają w tym względzie do hybryd. Wyposażone w silniki turbodiesla samochody z tego segmentu mogą pochwalić się spalaniem 5,5 l/100 km. Można również wziąć pod uwagę samochody duże, ale ich spalanie w mieście jest średnio dwa razy wyższe niż w hybrydach.
Płynie z tego wniosek, że jeśli mieszkańcy polskich miast zaczęliby się tłumie przesiadać na samochody hybrydowe, to emisja dwutlenku węgla, który przyczynia się przecież do powstania smogu drastycznie się zmniejszy. A to właśnie w miastach mamy największy problem z zanieczyszczeniem powietrza. Czasem pojawiają się argumenty mówiące, że za smog i zanieczyszczenie powietrza odpowiada niska emisja czyli piece węglowe. Koronną daną według zwolenników tej teorii jest fakt, że to zimą pojawia się smog, a nie latem. Niestety w ciepłe miesiące również obecny jest smog tylko innego rodzaju. I ten smog z całą pewnością pochodzi z samochodów spalinowych!
W trasie
Silniki spalinowe w samochodach hybrydowych są tak skonstruowane, że ich praca dostosowana jest do silnika elektrycznego. Nowoczesne konstrukcje pozwalają na wyposażenie hybrydy w mocny silnik spalinowy, ponieważ zużycie paliwa jest niższe niż u spalinowców. Ponadto dzięki skrzyniom biegów e-CTV silniki spalinowe w hybrydach są utrzymywane w optymalnym zakresie obrotów, co również wpływa na niższe zużycie. Testowana przez dziennikarzy serwisu Autokult hybrydowa Toyota Camry spaliła na trasie 6 -6,5l/100 km. Podobnej wielkości samochodów – Volkswagen Arteon spali w trasie średnio 7 l/100 km. W porównaniu z innymi limuzynami hybrydowa Camry wypada jeszcze lepiej, bo dla przykładu Kia Optima potrafi średnio spalić 7,6 l/100 km, a Skoda Superb 7,7 l/100 km.
Pamiętajmy, że spalanie to nie jest kwestia wyłącznie oszczędności w paliwie. Niższe spalanie w samochodach hybrydowych przekłada się na niższą emisję spalin, o czym już w tym tekście pisałem. Choć hybrydy dotychczas mogły być kojarzone bardziej z samochodami miejskimi, to powyższe zestawienie sugeruje, że są one mniej paliwożerne także w trasie. Widać więc, że hybrydą lepiej jest pojechać nie tylko do pracy i po zakupy, ale także w dalszą trasę.
Tutaj również pojawia się podobny wniosek jak miało to miejsce w miastach. Jeżeli chcemy, by nasze dzieci i wnuki oddychały czystym powietrzem bez tlenku węgla, siarki, pyłu pm2,5, ozonu i innych zanieczyszczeń, to musimy zacząć stosować bardziej ekologiczne napędy. I właśnie – jak pokazują powyższe dane – hybryda jest jednym z takich napędów. Nie jedynym, ale z pewnością łatwiej dostępnym.
Testy polskich naukowców
Temat spalania w samochodach hybrydowych został podjęły w tym roku przez grupy naukowców z Krakowa i Poznania. Obie ekipy pracowały niezależnie wykorzystując do badań hybrydowe Toyoty Yaris czwartej generacji. Pomiary były przeprowadzane z obowiązującymi standardami norm WLTP. Zgodnie z nimi testy spalania i emisji CO2 muszą być wykonywane w warunkach ruchu miejskiego oraz na drogach poza miastami.
Zespół z Krakowa przejechał w sumie trasę o długości 73,04 km w mieście, na drogach podmiejskich oraz na autostradzie. Czas przejazdu trwał 96 minut, a próby kilkukrotnie powtórzono. Okazało się, że wyniki obu grup są zbliżone do siebie. Samochody hybrydowe jeżdżące po ulicach Krakowa i Poznania korzystały z silnika elektrycznego w 77 proc. czasu. Wynik obejmujący wszystkie przebyte typy dróg był jednak niższy, ponieważ wskazywał na 52 proc. czasu stosowania silnika elektrycznego. Dla kierowców ważną informacją będzie, że w czasie wspomnianych testów Toyota spaliła 4 litry paliwa na 100 km. Dla środowiska jest to również ważna wiadomość, ponieważ niższe spalanie oznacza niższą emisję spalin do atmosfery.
Wyniki badań polskich naukowców potwierdzają wyniki testów prowadzonych przez badaczy z Holandii i Czech. Wskazują one, że samochody hybrydowe są bardziej oszczędne i ekologiczne jeżdżąc po miastach. Równocześnie nawet w ruchu podmiejskim, gdzie co prawda spalanie jest wyższe, i tak mają lepsze wyniki niż samochody spalinowe. Testy wykazały więc, że samochody z silnikami hybrydowymi są przystępnym narzędziem do ograniczenia emisji spalin w miastach oraz poza nimi.
Szczególnie ważne są tu wyniki dla mniejszych miast, które niejednokrotnie mają o wiele większy problem ze smogiem niż polskie metropolie. Wspomnieć tutaj można choćby Nowy Sącz, Zakopane czy Rabkę-Zdrój. Nawiasem mówiąc ta ostatnia kilka lat temu notowała tak ogromne rekordy przekroczenia norm smogowych, że była bliska utracenia statusu uzdrowiska.
Hybryda na dziś, elektryk na dziś i jutro
W 2019 roku brytyjska firma analityczna Emissions Analytics przeprowadziła zakrojone na szeroką skalę testy samochodów z różnymi napędami w warunkach rzeczywistych – nie laboratoryjnych. Najważniejszy wniosek płynący z tych badań to fakt, że hybrydy ograniczają emisję dwutlenku węgla o 30 proc. Tym samym realnie przyczyniają się do poprawy jakości powietrza.
„Idealne rozwiązanie na dziś to natychmiastowe przejście na hybrydy, przy równoczesnym doskonaleniu przez kolejną dekadę napędów hybrydowych i elektrycznych oraz stopniowym rozwoju infrastruktury i łańcucha dostaw baterii, aby w końcu dojść do szerokiego użycia aut elektrycznych. Do 2030 r. UE i USA będą miały kolejną dekadę na opracowanie nowej generacji samochodów elektrycznych o większym zasięgu oraz przestawienie systemu energetycznego na czystsze rozwiązania, aby obniżyć wpływ samochodów elektrycznych na środowisko w całym cyklu ich życia” – skomentował wyniki badań Nick Molden, CEO Emissions Analytics.
Naukowcy z Politechniki Krakowskiej wykazali również w swoich testach, że hybrydy emitują mniejszą ilość równie szkodliwego tlenku azotu. Prof. Marek Bieżański z Politechniki Krakowskiej zwrócił uwagę w wywiadzie dla portalu money.pl, że przewaga hybryd nad samochodami spalinowymi jest dzisiaj bardziej niż oczywista. Według naukowca należy również zwrócić uwagę, że przesiadanie się Polaków na samochody hybrydowe przynosi efekty w ograniczeniu emisji spalin już teraz. Natychmiastowa rewolucja i masowe przesiadanie się do samochodów elektrycznych nie do końca jest u nas możliwe ze względu na ich koszt. Oczywiście trzeba do tego dążyć, ale większości Polaków przez pewien okres nie będzie stać na zakup samochodu elektrycznego, a ceny hybryd skutecznie przyciągają nabywców. Niższa cena sprawia, że coraz więcej osób decyduje się na zakup samochodu hybrydowego, a to jak już wcześniej pisałem, przyczynia się do ograniczenia smogu i zanieczyszczeń powietrza.
Przewagą samochodów hybrydowych jest ich większa żywotność w porównaniu z samochodami spalinowymi oraz brak potrzebnej infrastruktury jeśli porównywać je z elektrykami. Te ostatnie do sprawnego i masowego funkcjonowania potrzebują sieci ładowarek. Te oczywiście w końcu zostaną zbudowane, ale na to przyjdzie w naszym kraju pewnie poczekać.
Redukcja kosztów to jedno, ale pamiętajmy, że przesiadając się na hybrydę przyczyniamy się walnie do ograniczenia emisji spalin, a co za tym idzie do obniżenia smogu w naszym otoczeniu. Jeśli my jako kierowcy i użytkownicy dróg będziemy podchodzili do ochrony naszego środowiska indywidualnie, to szybko wpadniemy w pułapkę bezsilności. Jedna osoba wybierająca hybrydę zamiast samochodu spalinowego może niewiele zdziała, ale z pewnością może zainspirować innych do podjęcia takiego kroku. A im więcej osób przesiadających się na bardziej ekologiczne środki transportu tym lepiej dla nas i naszego środowiska.
Polak w hybrydzie
Szacuje się, że na świecie sprzedano już ponad 15 mln sztuk samochodów z silnikami hybrydowymi różnych typów. Trend ten przeniósł się na szczęście na Polskę, gdzie w samym 2019 roku sprzedano ponad 26 tys. samochodów z dwoma silnikami. Pokazuje to, że Polacy polubili tę technologię i trend ten według analityków będzie wzrastał. Polscy kierowcy wybierają hybrydy ze względu na cenę i oszczędność. Samochód osobowy z silnikiem benzynowym o pojemności 1,33 l i mocy 99 KM kosztuje średnio 55 – 60 tys. złotych, podobny pojazd z silnikiem Diesla to z kolei koszt prawie 70 tys. złotych. Natomiast hybryda z mocą aż 136 KM to koszt około 75 tys. złotych. Różnica w cenie jest zauważalna, ponieważ wynosi około 20 tys. złotych, ale biorąc pod uwagę oszczędności w paliwie nie wydaje się ona tak wielka. Jeśli kierowca pokonuje miesięcznie 1000 km, to roczne oszczędności na paliwie wyniosą około 2 tys. złotych przy założeniu, że koszt paliwa to 5 zł/litr. Przy rosnących cenach paliwa zwrot różnicy między samochodem spalinowym, a benzynowym będzie wynosił mniej niż 10 lat.
Może wydawać się to długo, ale trzeba wziąć pod uwagę kwestię rosnących cen paliw oraz gwarancji. A samochody hybrydowe są objęte przeważnie dłuższą gwarancją niż samochody spalinowe. Popularność hybryd w Polsce widać już na drogach i widok takich pojazdów w naszych miastach nikogo już nie dziwi. Utrzymujący się zwyżkowy trend w sprzedaży samochodów hybrydowych w Polsce może nas tylko cieszyć i napawać optymizmem, ponieważ pokazuje to, że jesteśmy coraz bardziej świadomi ekologii i wyzwań z nią związanych.
Źródło: newsweek, money.pl, auto-swiat, moto.pl