Człowiek uczy się całe życie – bez wątpienia jest to prawda. Będąc dziećmi uczymy się wszystkich podstawowych informacji o świecie, uczymy się jak żyć w społeczeństwie, budować relacje, a jako dorośli dokształcamy się by poszerzyć swoją wiedzę i możliwości – nauka języka obcego, różnego rodzaju kursy, szkolenia, wykłady… Wszystko to daje nam dodatkową wiedzę, która poszerza horyzonty. W dobie kryzysu klimatycznego bardzo ważną, jeśli nie najważniejszą wiedzą, jaką powinniśmy zdobywać, jest wiedza na temat tego, co możemy zrobić by ratować planetę oraz co wpływa na globalne ocieplenie i kryzys klimatyczny. W ostatnich latach pojawiło się sporo edukatorek i edukatorów w tych tematach, którzy prężnie działają w mediach społecznościowych oraz wydają książki przekazujące niezbędną wiedzę. Jednak nie każdy ma do tego dostęp, a jeśli ma, to aby sięgnąć po coś więcej potrzebne są podstawy. Tutaj pojawia się zadanie dla każdego z nas, aby szerzyć wiedzę na temat ekologii wśród najbliższych, czy to dzieci, rówieśników, czy starszych. Edukacja jednak, zwłaszcza gdy trafimy na sceptyków ekologii i denialistów klimatycznych, nie jest prosta.
Przykład
Najprostszym sposobem na przekazanie wiedzy na temat ekologii, rozpoczęcia rozmowy na dany temat czy zachęcenia do życia w zgodzie z środowiskiem naturalnym jest dawanie dobrego przykładu. Dużo bardziej przekonujące dla naszego rozmówcy czy osób z naszego otoczenia będzie to, że daną rzecz sami wykonujemy, a nie tylko o niej mówimy. Podając gościom na przyjęciu czy rodzinie podczas obiadu danie z kuchni wegetariańskiej czy wegańskiej, chcąc pokazać alternatywę dla mięsa, z pewnością łatwiej przekonamy ich do tego rodzaju potraw, a przy okazji możemy rozpocząć temat diety dla klimatu. Nosząc do sklepu wielorazowe woreczki na warzywa i owoce oraz własną torbę czy plecak na zakupy przyciągniemy wzrok innych klientów i możliwe, że zainspirujemy ich do takiego samego działania, podobnie kupowanie do własnych pojemników sera, przypraw czy produktów sypkich. Gdy znajomi lub rodzina zobaczą w naszej kuchni ładnie wyglądające słoiczki z przyprawami i inną żywnością sypką zainteresują się tematem i w ten sposób możemy pokazać ekologiczną, a czasem także bardziej ekonomiczną alternatywę dla klasycznych opakowań. Przynoszenie do pracy własnego kubka termicznego z kawą czy też wielorazowej butelki na wodę również może być inspiracją dla kolegów i koleżanek oraz haczykiem do krótkiej rozmowy na temat jednorazowego plastiku. Ciekawym pomysłem jest także polecanie filmów i książek o klimacie, które same obejrzeliśmy lub zaproponowanie pożyczenia książki z własnej biblioteczki czy też wspólny seans z rodziną lub znajomymi.
Unikanie radykalizmu
Największym wrogiem edukacji na temat ekologii i klimatu jest radykalne podejście do jakiejkolwiek dziedziny związanej z kryzysem klimatycznym. Zerojedynkowe postrzeganie rzeczywistości, zwłaszcza tej dotyczącej ochrony planety i środowiska powoduje, że nikogo nie zachęcimy do proekologicznego życia, a z dużą dozą pewności odstraszymy niemal każdego jednocześnie robiąc tzw. zły PR środowiskom ekologicznym i zero waste. Mówienie o diecie wegańskiej jako jedynym słusznym wyborze dodając przy tym, że zjedzenie posiłku nieopartego na samych roślinnych produktach jest niedopuszczalne to jeden z przykładów radykalizmu. Znacznie lepiej będzie zachęcać ludzi do ograniczenia mięsa i spróbowania diety fleksitariańskiej oraz zaznaczenie, że każda najmniejsza zmiana jest czymś istotnym i potrzebnym. Karcenie członków rodziny oraz przyjaciół i wymowne spojrzenia w ich kierunku za użycie foliowego woreczka na warzywa i owoce, kupienie kawy w papierowym kubku czy wody w plastikowych butelkach również może przynieść więcej szkody niż pożytku. Lepiej będzie powiedzieć im w ciekawy sposób o ekologicznych alternatywach zachęcając nie tylko tym, że są lepsze dla środowiska, ale także tym, iż są bardziej ekonomiczne i wygodniejsze. Takie argumenty zazwyczaj bardziej przekonują do przejścia na zieloną stronę mocy niż sam fakt działania na rzecz klimatu.
Naukowe fakty
Może zdarzyć się tak, że w swoich kręgach rozmówców trafimy na osoby bardzo sceptycznie nastawione do tematu ekologii czy wręcz negujące istnienie globalnego ocieplenia i kryzysu klimatycznego. Rozmowa z taką osobą nie jest czymś łatwym, jednak mając w zanadrzu naukowe fakty może uda nam się zmniejszyć sceptycyzm rozmówcy. Należy pamiętać jednak, aby mierzyć siły na zamiary i jeśli nie czujemy się wystarczająco pewnie w takich dyskusjach lub też trafimy na agresywne nastawienie drugiej strony – najlepiej odpuścić i dać za wygraną. Najczęściej w takich dyskusjach pojawia się temat diety bezmięsnej (argumenty o braku odpowiednich wartości odżywczych i kalorii), temat bezsensowności działań jednostki oraz najpopularniejsze, czyli temat pogody i nieodróżnianie zmian pogody od zmian klimatu. Na każdy z nich można poprowadzić ciekawą, edukacyjną dyskusję odwołując się do badań naukowców czy naukowych faktów. Mięso wcale nie jest niezbędne w diecie, ponieważ od lat wiadomo, że najzdrowsza dieta to ta, której podstawą są warzywa i owoce, z których także można czerpać siłę. Dzięki działaniom jednostek jesteśmy w stanie wpływać na wielkie korporacje i rządzących, by zwrócili uwagę na problem i zaczęli działać – przykładem jest zmiana na przestrzeni kilku lat w dostępie do roślinnych zamienników mięsa i nabiału: gdyby nie większy popyt na tego rodzaju produkty i wzrost popularności diet fleksitariańskiej, wegetariańskiej i wegańskiej, takiej zmiany na rynku by nie było. W przypadku tematu pogody i klimatu pomocne będą dane o wzroście średniej rocznej temperatury oraz odniesienie się do anomalii pogodowych, które są skutkiem zmian klimatycznych.
Tematy związane z ekologią, kryzysem klimatycznym i ruchem zero waste często wywołują spore emocje, zarówno po stronie zwolenników, jak i sceptyków. Przy edukowaniu i przekazywaniu wiedzy należy jednak unikać emocjonalnego podejścia i starać się z wyrozumiałością tłumaczyć różne kwestie i zachęcać w odpowiedni sposób do zmiany nawyków. Pamiętajmy też o tym by dobrać sposób przekazywania informacji do naszego rozmówcy – inaczej będziemy rozmawiać z kimś, kto już stawia pierwsze kroki w życiu w zgodzie ze środowiskiem, inaczej z osobą niezaznajomioną z tematem i nieświadomą, a jeszcze inaczej ze sceptykiem i denialistą. Edukacja ekologiczna to podstawa w dążeniu do polepszenia sytuacji naszej planety. Edukujmy zatem kogo się da, zachowując zdrowy rozsądek i empatię.