Wyniki badań, które zostały przeprowadzone w jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast Ameryki, dowodzą, że brudne powietrze doprowadza do nasilenia COVID-19.
Eksperci przebadali 2038 dorosłych, którzy przebywali w szpitalu z powodu COVID-19 w rejonie Detroit i doszli do wniosku, że osoby potrzebujące intensywnej opieki i sprzętu ułatwiającego oddychanie, to najczęściej mieszkańcy dzielnic o wysokim poziomie zanieczyszczenia powietrza i farby ołowiowej.
Konieczność intensywnej opieki i wentylacji mechanicznej zależy od poziomu lokalnego zanieczyszczenia powietrza. Dr Anita Shallal ze szpitala Henry Ford w Detroit wytłumaczyła, że długotrwałe przebywanie w rejonie, gdzie występuje zanieczyszczenie powietrza, może wpłynąć na układ odpornościowy i uczynić go bardziej podatnym na infekcje wirusowe, podczas gdy drobne cząstki w zanieczyszczeniach powietrza mogą również działać jako nośnik wirusa i pomagać mu się rozprzestrzeniać.
,,Badanie zwraca uwagę na nierówności systemowe, które mogły prowadzić do wyraźnych różnic w wynikach COVID-19 wzdłuż linii rasowych i etnicznych. Społeczności kolorowe częściej znajdują się na obszarach bliższych zanieczyszczeniom przemysłowym i pracują w firmach, które narażają je na zanieczyszczenie powietrza” – poinformowała Shallal w oświadczeniu Europejskiego Kongresu Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych.
Inne badanie przeprowadzone w październiku 2020 r., opublikowane w Cardiovascular Research sugerowało, że dłuższe narażenie na zanieczyszczone powietrze zwiększa ryzyko zgonu z powodu COVID-19. Badacze przeanalizowali zgony spowodowane koronawirusem, które mogły być efektem zaostrzających się skutków zanieczyszczenia powietrza w każdym kraju. Z badań można wywnioskować, że około 15% zgonów na świecie z powodu COVID można przypisać długiej ekspozycji na brudne powietrze. Odsetek ten wynosił około 19% w Europie, 17% w Ameryce Północnej i 27% w Azji Wschodniej.
Eksperci podkreślili, że te proporcje są wynikiem ,,ułamka zgonów COVID-19, których można by uniknąć, gdyby populacja była narażona na niższe, alternatywne poziomy zanieczyszczenia powietrza bez emisji związanych z paliwami kopalnymi i innych antropogenicznych emisji”.
Badanie, które znalazło się w czasopiśmie Science Advances w 2020 r., akcentowało to, że mały wzrost długotrwałego narażenia ludzi na zanieczyszczenie powietrza był powiązany z 11% wzrostem zgonów przez COVID-19.
Eksperci zgłębili wpływ wzrostu o jedną jednostkę średniego zanieczyszczenia cząsteczkami w ciągu 16 lat przed pandemią na zgony COVID w 3089 hrabstwach USA, obejmujących 98% populacji. Obejmował on 116 747 zgonów, które miały miejsce do 18 czerwca 2020 r. i uwzględniał ponad 20 innych czynników, takich jak gęstość zaludnienia, dostępność łóżek szpitalnych oraz status społeczny i ekonomiczny.
Mimo że badania dowodzą, że zanieczyszczenie powietrza może prowadzić do nasilenia COVID-19, to szczegółowe powiązania między zanieczyszczeniem a ciężkimi objawami nadal nie są jasne.
Źródła: www.reuters.com, news.sky.com