Ministerstwo Klimatu i Środowiska wspólnie z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska przygotowało projekt największych od lat 90. zmian przepisów w celu zwalczania przestępczości środowiskowej. Zakłada on podniesienie zarówno dolnej jak i górnej wysokości kar z możliwością zastosowania kary nawet do 25 lat pozbawienia wolności w przypadku najcięższych przestępstw w wyniku których dochodzi do śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób. Za takie będzie można uważać np. zatrucie źródeł wody toksycznymi substancjami na skutek nielegalnego składowania niebezpiecznych odpadów.
„Zmiany mają charakter systemowy, który oprócz skuteczności represyjnej w zakresie oddziaływania kary na sprawcę czynu, powinien mieć też walory wychowawcze” – podkreślił minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
Zaostrzeniu ma ulec również kara za niezgodne z prawem składowanie, usuwanie, przetwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie i transport odpadów, które może zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza, powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym. Obecnie za te przestępstwa grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Identyczna kara grozi także za nielegalne przywiezienie odpadów z zagranicy.Jeśli proponowany projekt zmian wejdzie w życie, przedział ten zmieni się na 1 rok do 10 lat za wyżej wymienione przestępstwa.
Ministerstwo podkreśliło, że oprócz celów represyjnych i wychowawczych, bardzo istotna jest kwestia finansowa, gdyż koszty zagospodarowania porzuconych odpadów to ogromne obciążenie dla budżetu państwa i samorządów.
„Chcemy, aby przestępcy, którzy nielegalnie zgromadzili odpady, na swój koszt dokonywali ich usunięcia i prawidłowego zagospodarowania. Taką zachętą do naprawienia wyrządzonej szkody będzie możliwość zastosowania wobec sprawców czynów, którzy usunęli negatywne skutki swojej przestępczej działalności, nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienia od jej wymierzenia” – zaznaczył wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
Według ministra Michała Kurtyki, same tylko Lasy Państwowe zarządzające lasami należącymi do Skarbu Państwa, ponoszą każdego roku wydatki rzędu kilkudziesięciu milionów złotych na sprzątanie odpadów nielegalnie wyrzuconych na ich terenach. W związku z tym w nowych przepisach planowana jest także podwyżka możliwej do orzeczenia grzywny do 5 tys. zł. Dodatkowo sprawca mógłby zostać zmuszony do usunięcia pozostawionych przez siebie odpadów. Obecnie obowiązująca maksymalna kara za śmiecenie w lasach to zaledwie 500 zł.