W tym roku lato w wielu miejscach było rekordowe. Rekordowo wysokie temperatury, rekordowe braki opadów. Efektem jest przyspieszone topnienie górskich lodowców. Wiele wskazuje na to, że los części z nich jest już przesądzony.
Rekordowe lato
Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) poinformowała, że miniony miesiąc w niektórych częściach Europy okazał się najcieplejszym październikiem w historii. Szczególnie gorąco było we Francji. Według Météo-France październik był najcieplejszy w historii pomiarów. Z kolei Serwis Monitorowania Atmosfery Copernicus (C3S) w swoim raporcie podał, że „seria fal upałów i niezwykle suche warunki doprowadziły do lata ekstremów”. Okres czerwiec-lipiec był o 0,4oC cieplejszy od przedniego rekordowego 2021 roku. Nic więc dziwnego, że dochodziło do takich zdarzeń, jak oberwanie się fragmentu lodowca we włoskich Dolomitach, a przyszłość lodowców na całym świecie wygląda bardzo źle.
Znikną do 2050 roku
Niektóre z najsłynniejszych lodowców na świecie, w tym te we wspomnianych wyżej Dolomitach, jak i te w parkach Yosemite i Yellowstone w Stanach Zjednoczonych oraz na górze Kilimandżaro w Tanzanii znikną do 2050 roku. Dojdzie do tego z powodu postępującego od lat globalnego ocieplenia i szanse na zatrzymanie tego procesu są coraz mniejsze. Tak wynika z raportu opublikowanego niedawno przez UNESCO.
UNESCO monitoruje około 18 600 lodowców w 50 obszarach na świecie, które są przez ową instytucję zaliczane do światowego dziedzictwa kultury i przyrody. UNESCO stwierdziło, że lodowce w jednej trzeciej miejsc światowego dziedzictwa znikną do 2050 roku niezależnie od tego, jaki będzie dalszy scenariusz emisji dwutlenku węgla. Pozostałe lodowce mają szansę zostać uratowane dzięki utrzymaniu globalnego wzrostu temperatury poniżej 1,5oC względem ery przedprzemysłowej. Szanse na to są oczywiście coraz mniejsze, bo globalna temperatura wielkimi krokami zbliża się do tej wartości. Nie jest wykluczone, że wartość ta zostanie przekroczona jeszcze w tej połowie obecnego stulecia. Natomiast w scenariuszu emisji business-as-usual czyli biznes jak zwykle, około 50 proc. tych lodowców może niemal całkowicie zniknąć do 2100 roku, a takim scenariuszem jak na razie podążamy.
„Ten raport jest wezwaniem do działania. Tylko szybka redukcja poziomu naszych emisji CO2 może uratować lodowce i wyjątkową różnorodność biologiczną, która od nich zależy”, powiedziała w oświadczeniu Audrey Azoulay, dyrektor generalna UNESCO. Dodała też, że konferencja klimatyczna ONZ COP 27 może odegrać kluczową rolę w znalezieniu rozwiązań tego problemu.
Tracimy to, co jest dla nas cenne
Wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO lodowce stanowią około 10 proc. globalnych obszarów lodowcowych. Wśród nich są jedne z najbardziej znanych lodowców na świecie, których utrata jest bardzo widoczna. Są one ważnymi punktami światowej turystyki. Jest to więc nie tylko problem ekologiczny, ale i gospodarczy. Takie miejsca mogą stać się po prostu nieatrakcyjne turystycznie. Należą do nich właśnie wspomniane wyżej włoskie Dolomity. To właśnie turyści latem tego roku byli ofiarami oberwania się fragmentu lodowca w masywie Marmolady.
Główny autor raportu, Tales Carvalho, powiedział agencji Reuters, że znajdujące się na liście UNESCO lodowce średniorocznie tracą blisko 60 mld ton swojej masy. Taka ilość odpowiada całkowitej rocznej ilości wody zużywanej we Francji i Hiszpanii razem wziętych. Warto tu podkreślić, że lodowce te mają swój udział w zasilaniu rzek. Takie rzeki, jak np. Jangcy, Pad czy Indus mają ogromne znaczenie dla rolnictwa i gospodarki.
UNESCO zaleca, aby biorąc pod uwagę nieuniknione dalsze kurczenie się wielu z tych lodowców w najbliższej przyszłości, władze lokalne uczyniły te obszary przedmiotem zainteresowania polityki, poprzez poprawę monitoringu i badań oraz wdrożenie środków zmniejszających ryzyko katastrof.
„W miarę wypełniania się jezior lodowcowych mogą one pękać i mogą powodować katastrofalne powodzie w dole rzeki”, powiedział Carvalho. Tutaj przykładem jest niedawna powódź w Pakistanie, gdzie deszcze monsunowe nie były jedynym sprawcą tak wielkiej katastrofy.
Źródło: Copernicus, Reuters