Prawie wszystkie budowane domy w Tokio po kwietniu 2025 r. będą musiały mieć zainstalowane panele słoneczne. Rozporządzenie przyjęte w połowie grudnia przez zgromadzenie lokalne stolicy Japonii, wymaga od 50 dużych firm budowlanych wyposażenia domów o powierzchni do 2000 metrów kwadratowych w odnawialne źródła energii. Nowe przepisy mają pomóc miastu przejść na zieloną energię, deklarują radni miejscy.
„Oprócz trwającego globalnego kryzysu klimatycznego, mamy do czynienia z kryzysem energetycznym spowodowanym przedłużającą się wojną rosyjsko-ukraińską. Nie mamy czasu do stracenia” – powiedziała Risako Narikiyo, członkini lokalnego zgromadzenia.
Tokio to jedno z największych miast świata, z populacją sięgającą prawie 14 milionów ludzi w centralnym obszarze metropolitalnym. Rocznie każdy z jego mieszkańców emituje do atmosfery średnio 8,6 ton CO2. Władze stolicy Japonii mają nadzieję, że w nadchodzących dziesięcioleciach uda się ich miastu znacząco zmniejszyć swój ślad węglowy. Celem jest zmniejszenie o połowę emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 2000 r., a do 2050 r. osiągnięcie przez miasto pełnej neutralności klimatycznej.
Japonia jest aktualnie piątym największym emitentem dwutlenku węgla na świecie, a Tokio pozostaje w tyle za wieloma innymi wielkimi metropoliami świata pod względem wykorzystania energii odnawialnej. Tylko cztery procent budynków w mieście, w których można zainstalować panele fotowoltaiczne, ma je obecnie. Nowe przepisy pomogą to zmienić. Instalacja paneli o mocy 4 kilowatów będzie kosztować około 980 000 jenów (6725 euro), ale rząd metropolii szacuje, że w ciągu 10 lat zostanie to pokryte z przychodów ze sprzedaży energii elektrycznej. Dotacje mają skrócić czas zwrotu inwestycji do około sześciu lat.
Źródło: cnn.com