Z raportu naukowego ONZ wynika, że działania człowieka zmieniają klimat w nieodwracalny sposób. Jest to najbardziej aktualna ocena kryzysu klimatycznego. Ponad 300 autorów wykorzystało 14 000 prac naukowych do opracowania tego raportu. Badanie informuje o wystąpieniu coraz bardziej ekstremalnych upałów, suszy i powodzi oraz przekroczeniu kluczowego limitu temperatury w ciągu ponad 10 lat. Szef ONZ raport określił jako ,,kod czerwony dla ludzkości”. Jednak naukowcy wciąż pokładają nadzieje na uniknięcie katastrofy w ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych.
-,,Jeśli teraz połączymy siły, możemy zapobiec katastrofie klimatycznej. Jednak, jak jasno wynika z dzisiejszego raportu, nie ma czasu na zwłokę i nie ma miejsca na wymówki. Liczę na to, że przywódcy rządów i wszystkie zainteresowane strony zadbają o to, by COP26 zakończył się sukcesem” – tłumaczy Sekretarz Generalny ONZ António Guterres.
Raport został opracowany przez Międzyrządowy Zespół ONZ ds. Zmian Klimatu (IPCC). To pierwszy poważny przegląd nauki o zmianach klimatu od 2013 roku. Badanie opublikowano trzy miesiące przed szczytem klimatyczny, w Glasgow, znanym jako COP26.
Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) w swoich najnowszych badaniach uważa, że szkody wyrządzane planecie przez człowieka są ,,stwierdzeniem faktu”.
-,,Jest to stwierdzenie faktu, nie możemy być bardziej pewni; jest to jednoznaczne i niepodważalne, że ludzie ocieplają planetę” – informuje prof. Ed Hawkins z Uniwersytetu w Reading.
Zdaniem naukowców od 1970 roku globalne temperatury powierzchni ziemi rosły szybciej niż w jakimkolwiek innym 50-letnim okresie w ciągu ostatnich 2 tys. lat. Wiele ekstremalnych zjawisk pogodowych i klimatycznych jest wynikiem ocieplenia.
Z raportu wynika także, że ocieplenie występujące do tej pory przyczyniło się do zmiany w wielu systemach wspierających planetę, które są nieodwracalne w skali czasowej od stuleci do tysiącleci. Oceany będą nadal stawać się coraz cieplejsze i bardziej kwaśne, a lodowce będą topnieć jeszcze przez kilkadziesiąt lub kilkaset lat.
Naukowcy nie wykluczają wzrostu poziomu morza o około 2 m do końca stulecia i wzrostu o 5 m do 2150 roku. Takie wydarzenia do 2100 roku mogą doprowadzić do powodzi i zagrozić wielu ludziom na obszarach przybrzeżnych.
W 2015 roku niemal każdy kraj podpisał paryskie porozumienie klimatyczne. Celem tego dokumentu jest utrzymanie wzrostu temperatury na świecie znacznie poniżej 2°C w tym stuleciu oraz kontynuowanie działań utrzymujących jej wzost poniżej 1.5°C. W raporcie stwierdzono, że oba te cele zostaną przekroczone w tym stuleciu, chyba że emisja dwutlenku węgla zostanie zredukowana. Badanie potwierdza założenie, które zostało przedstawione w sprawozdaniu IPCC w 2018 roku, dotyczące tego, że 1,5°C zostanie osiągnięte do 2040 roku lub wcześniej, jeśli emisja dwutlenku węgla nie zostanie ograniczona. Aktualnie globalna temperatura na Ziemi wzrosła o 1,1°C w porównaniu z okresem przedindustrialnym. Już teraz zaczęło to mieć katastrofalne skutki w postaci ekstremalnych zjawisk pogodowych. Aby dać ludzkości 50% szans na utrzymanie wzrostu temperatury poniżej 1,5°C, ludzie musieliby wyemitować zaledwie 500 miliardów ton CO2. Obecnie człowiek emituje 40 miliardów ton CO2 rocznie.
-,,Zobaczymy jeszcze bardziej intensywne i częstsze fale upałów. Zobaczymy również wzrost intensywnych opadów deszczu w skali globalnej, a także wzrost niektórych rodzajów susz w niektórych regionach świata” – podkreśla Friederike Otto z Uniwersytetu w Oxfordzie w Wielkiej Brytanii i jedna z autorek raportu IPCC.
-,,Sprawozdanie wyraźnie pokazuje, że już teraz wszędzie odczuwamy skutki zmian klimatu. Ale doświadczymy dalszych i równoczesnych zmian, które będą się nasilać z każdym kolejnym uderzeniem ocieplenia” – informuje prof. Carolina Vera, wiceprzewodnicząca grupy roboczej, która opracowała dokument.
Raport podkreśla minusy ocieplenia, ale badacze liczą na ograniczenie globalnych emisji o połowę do 2030 roku i osiągnąć zerową emisję do połowy stulecia, przez co będzie można zatrzymać a może i odwrócić wzrost temperatur.
-,,Wcześniej myślano, że możemy uzyskać rosnące temperatury nawet po zerowym bilansie netto. Ale teraz oczekujemy, że natura będzie dla nas łaskawa i jeśli jesteśmy w stanie osiągnąć zerową emisję, mamy nadzieję, że nie będzie dalszego wzrostu temperatury; a jeśli jesteśmy w stanie osiągnąć zerową emisję gazów cieplarnianych, powinniśmy w końcu być w stanie odwrócić część tego wzrostu temperatury i uzyskać pewne ochłodzenie” – tłumaczy inny współautor prof. Piers Forster z Uniwersytetu w Leeds.
Raport to kolejny sygnał ostrzegawczy dla przywódców politycznych, a jego znaczenie wzrosło przez opublikowanie go niedługo przed listopadowym szczytem klimatycznym COP26 w Glasgow.
Źródła: https://www.bbc.com https://www.euronews.com