14 lipca 2021 r. Singapur zaprezentował jedną z największych na świecie pływających farm paneli słonecznych. Powierzchnia farmy wynosi 45 boisk piłkarskich, a ilość energii elektrycznej jaką wytwarza, wystarczy do zasilenia pięciu oczyszczalni ścieków znajdujących się na wyspie.
Singapur należy do największych emitentów dwutlenku węgla, a jego niedobór ziemi sprawia, że zwiększenie odnawialnych źródeł energii staje się ciężkim wyzwaniem.
Projekt pływających paneli słonecznych jest jednym ze sposobów osiągnięcia celu, jakie to miasto-państwo Azji Południowo-Wschodniej sobie wyznaczyło – czterokrotnego zwiększenia produkcji energii słonecznej do 2025 r.
Farma fotowoltaiczna (PV) znajduje się na zbiorniku w zachodnim Singapurze. Jej szczytowa moc to 60 megawatów. Inwestycja została zbudowana przez spółkę zależną w całości należącą do Sembcorp Industries.
Farma paneli słonecznych może spowodować spadek emisji dwutlenku węgla o około 32 kilotony rocznie, co można porównać do wykluczenia z dróg 7000 samochodów.
Pływające panele słoneczne działają od 5% do 15% lepiej niż te tradycyjne, dzięki efektowi chłodzenia wody i braku możliwości zacieniania przez inne budynki.
Za pomocą energii wytwarzanej przez 122 000 paneli słonecznych na terenie 45 hektarów Singapur może stać się jednym z nielicznych krajów, gdzie system uzdatniania wody będzie w pełni zasilany energią odnawialną.
Rada Gospodarki Komunalnej w Singapurze poinformowała, że przed instalacją obiektu przeprowadzono testy w celu upewnienia się, że farma nie będzie negatywnie wpływać na przyrodę i jakość wody.
,,System został starannie zaprojektowany, aby poprawić przepływ powietrza i umożliwić przenikanie światła słonecznego przez wodę (aby dotrzeć do życia wodnego)” – wytłumaczył Jen Tan, regionalny szef Sembcorp Industries.
Wykorzystane panele słoneczne służyć będą przez 25 lat, a w ich konserwacji pomóc mają drony. Obecnie w Singapurze wdrażane w życie są cztery inne projekty pływających paneli słonecznych.
W lutym 2021 r. rządzący krajem ogłosili ,,zielony plan”, w którego skład wchodziło sadzenie drzew, ograniczenie ilości odpadów wysyłanych na wysypiska oraz budowanie większej liczby punktów ładowania, w celu zachęcenia mieszkańców do korzystania z samochodów elektrycznych. Singapur zobowiązał się do osiągnięcia zerowych emisji netto „tak szybko, jak to możliwe” w drugiej połowie wieku.