Choć w powszechnej świadomości problem starych kopcących pieców zdążył już się zadomowić, to wciąż na wymianę kopciuchów czeka ponad 3 miliony domów. Opublikowany przez Polski Alarm Smogowy wskazuje, że nie wszyscy mieszkańcy wiedzą do kiedy muszą wymienić swoje dymiące piece.
Raport został sporządzony przez Polski Alarm Smogowy na losowej próbie 1010 właścicieli domów jednorodzinnych w całej Polsce. Do przeprowadzenia badania wykorzystano standardowy kwestionariusz, którego wypełnienie zajmowało 15 minut. Autorzy raportu wskazują, że margines błędu w tym przypadku wynosi około 3 proc.
Rok 2014
Poprzednie tego typu badanie Polski Alarm Smogowy przeprowadził w 2014 roku. Aktywiści podjęli ten temat, ponieważ budynki jednorodzinne w Polsce odpowiadają za emisję 50 proc. pyłów oraz 90 proc. emisji benzo(a)pirenu. Ówczesne badania pokazały, że w tej materii w Polsce jest bardzo dużo do zrobienia. W 2014 roku w 83 proc. domów jednorodzinnych głównym źródłem ciepła były paliwa stałe czyli węgiel i drewno. Polski Alarm Smogowy zwracał wtedy uwagę, że ogromna większość pieców używanych wtedy przez właścicieli domów jednorodzinnych była urządzeniami przestarzałymi i nie spełniającymi odpowiednich norm.
Ostatnie lata przyniosły jednak zmasowane działania antysmogowe, które sprawiły, że społeczeństwo zaczęło mówić o problemie niskiej emisji. Dzięki zaangażowaniu najpierw władz lokalnych, a potem centralnych zaczęły pojawiać się rządowe programy mające na celu poprawę jakości powietrza w Polsce. Z takich programów można wyróżnić „Czyste powietrze” – ogólnopolski program przeznaczony dla osób chcących wymienić stare piece i ocieplić swój dom.
Rok 2021
Teraz po 6 latach Polski Alarm Smogowy sporządził kolejny raport, dzięki któremu możemy zobaczyć jakie są efekty podjętych działań. W omawianym okresie spadła liczba gospodarstw domowych ogrzewanych paliwami stałymi – z 83 proc. do 71 proc. Spadła również liczba kotłów węglowych z tzw. ręcznym załadunkiem. Ten fakt może cieszyć, ponieważ to właśnie te piece – nazywane powszechnie kopciuchami – odpowiadają ze emisję niebezpiecznych dla zdrowia substancji i przyczyniają się do powstawania smogu.
Liczba kopciuchów w okresie 2014- 2021 spadła o 850 000. To oczywiście cieszy, ale nie można zapominać, że na wymianę przestarzałego pieca wciąż czeka ponad 3 miliony domów w Polsce. Bez dalszych działań w postaci dopłat do ocieplania budynków i wymiany kotłów jakość powietrza w Polsce się nie poprawi.
Z roku na rok spada także liczba domów ogrzewanych węglem. W 2014 roku odsetek takich gospodarstw stanowił 69 proc., a w 2021 roku 51 proc. Równocześnie raport odnotował wzrost liczby domów ogrzewanych gazem z 14 proc. do 24 proc. Choć liczby te nas oczywiście cieszą, to bynajmniej nie oznaczają one, że wszystko idzie po myśli aktywistów antysmogowych. Raport wskazuje, że 55 proc. Polaków posiadających domy jednorodzinne wciąż nie jest świadomych wprowadzania zakazu palenia w starych kotłach. Zaledwie 14 proc. zna termin wejścia w życie tego zakazu.
„To zauważalna zmiana, która pokazuje, że Polacy zaczęli zwracać uwagę na to, czym ogrzewają domy. Jest to powód do umiarkowanego optymizmu. Szczególnie kiedy weźmie się pod uwagę, że w dużej części mówimy o remontach prowadzonych bez żadnej pomocy państwa. Program „Czyste Powietrze”, który ma w tym pomagać, jest przecież sprawą względnie nową i wciąż nabiera tempa” – powiedział Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
Raport nie tylko podsumowuje dotychczasowe działania na rzecz poprawy jakości powietrza, ale również wskazuje obszary, w których nadal trzeba podejmować działania. Dla przykładu w raporcie można znaleźć informację, która stwierdza, że w Polsce 40 proc. kotłów opalanych paliwem stałym ma ponad 10 lat. Prawie połowa właścicieli tych przestarzałych urządzeń nie planuje w najbliższej przyszłości wymiany pieców. Optymizmem napawa fakt, że 30 proc. chce z kolei wymienić swój stary piec na nowy w ciągu najbliższych dwóch lat.
Oprócz samych pieców problem stanowią także domy, które nie posiadają ocieplenia. Jedna trzecia takich budynków nie ma żadnego ocieplenia choć raport notuje tutaj nieznaczny spadek tej liczby z 38 proc. do 33 proc. To jednak bynajmniej nie załatwia sprawy, ponieważ brak ocieplenia pośrednio również przyczynia się do powstawania smogu. Jeśli budynek nie jest ocieplony, to energia cieplna szybciej z niego uchodzi i w rezultacie trzeba spalić więcej paliwa, żeby go ogrzać. A to skutkuje większą emisją niepożądanych substancji. Na szczęście 59 proc. właścicieli takich domów planuje w najbliższym czasie ich ocieplenie. 40 proc. z nich liczy na otrzymanie państwowej dotacji na ten cel, 16 proc. myśli o wzięciu dodatkowego kredytu na inwestycję.
„Duża część z planowanych inwestycji ma być sfinansowana z pomocą dotacji. Cieszy więc, że jest rządowy program, który może ich wesprzeć. Martwi to, że rozdzielanie w nim dotacji idzie tak wolno. Aby spełnić zapisy uchwał antysmogowych musimy wymienić jeszcze niemal 3 miliony starych kotłów na węgiel i drewno – a musi się to wydarzyć w ciągu nadchodzących 6-7 lat. Oznacza to, że każdego roku powinno być wymienianych ponad 400,000 starych kotłów. Dobrze, że ludzie chcą rezygnować z kopciuchów, ale walka ze smogiem to ogromny program modernizacji kraju. Bez pomocy rządu i ciężkiej pracy samorządów nie uda się go przeprowadzić” – podsumował Andrzej Guła.
Źródło: Polski Alarm Smogowy