Od 10 lutego do 10 marca trwały ogólnopolskie konsultacje dotyczące Strategicznego Studium Lokalizacyjnego Inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego, w tym Programu Kolejowego obejmującego przebiegi korytarzy kolejowych. W sumie do spółki CPK wpłynęło ponad 146 tys. głosów. Z województwa śląskiego dotarło około 5 tys. głosów. Wśród nich swój sprzeciw wobec przedstawionych wariantów przebiegu tras szybkiej kolei przez teren powiatu mikołowskiego wyraziły władze lokalne, mieszkańcy oraz dyrekcja Śląskiego Ogrodu Botanicznego.
Szprychy Centralnego Portu Komunikacyjnego
Planowana budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie jest jedną ze sztandarowych inwestycji obecnej ekipy rządzącej. Zakłada ona nie tylko wybudowanie gigantycznego lotniska – Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie ma obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie, aletakże stworzenie węzła przesiadkowego, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Część kolejowa projektu magigantyczne znaczenie chodzi bowiem o rozbudowę i tworzenie nowych linii kolejowych mających mieć łącznie 1800 km. Jednym z elementów tego gigantycznego przedsięwzięcia ma być wytyczenie sieci połączeń kolejowych szybkiej kolei czyli promienistej sieci spinającej różne miasta Polski z jej centrum. Te tzw. „szprychy” majązapewnić właściwe skomunikowanie z portem lotniczym i to nie tylko w granicach naszego państwa, bowiem jedna z proponowanych tras 170 to odcinek łączący Katowice i Ostrawę.
Trzy warianty
Do tej pory przedstawiciele CPK dla tej trasy zaproponowali trzy warianty: pomarańczowy, niebieski i zielony. Żadna z tych wersji w przebiegu przez powiat mikołowski nie uzyskała akceptacji zarówno mieszkańców, samorządowców, jak i władz Śląskiego Ogrodu Botanicznego, dlatego że w każdym z proponowanych przebiegów trasy te wyznaczono na obszarze ŚOB. W wersjipomarańczowej obszar chroniony Śląskiego Ogrodu Botanicznego miałby zostać podzielony na trzy części, niebieska dzieli już zagospodarowaną część chronionego obszaru Śląskiego Ogrodu Botanicznego na pół, również w wersji zielonej, najmniej inwazyjnej, obszar botanika przecina szybka kolej.
Największy ogród w kraju
Utworzony w 2003 roku Śląski Ogród Botaniczny to największy ogród botaniczny w kraju. Zlokalizowany jest w Bujakowie, jednym z sołectw gminy Mikołów powstając w miejscu dawnej bazy wojsk rakietowych. Śląski Ogród Botaniczny jest instytucją prowadzącą badania naukowe we współpracy m.in. z Polską Akademią Nauk i uczelniami wyższymi oraz innymi ogrodami botanicznymi. Jego misją jest m.in.działalność na rzecz ochrony różnorodności biologicznej, poprzez uprawę na swoim terenie rzadkich i zagrożonych gatunków roślin oraz ich przenoszenie z warunków uprawy do właściwych im siedlisk. Ta misja znalazła się właśnie na kursie kolizyjnym z planowaną inwestycją CPK. Przedstawiciele inwestora zapewniają, że żaden z wariantów nie przecina botanika. Inaczej interpretują to władze samorządowe przekonując, że teren Ogrodu Botanicznego w Mikołowie, to nie tylko ta część będącą już obecnie własnością gminy, ale także grunty znajdujące się we władaniu Skarbu Państwa, Lasów Państwowych czy prywatne.
– Wszystkie one stanowią dzisiaj obszar Śląskiego Ogrodu Botanicznego w Mikołowie, co także znajduje potwierdzenie w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Mikołowa, jak i w jego Planach Zagospodarowania Przestrzennego – przekonują władze miasta w wydanym oświadczeniu. Również Zarząd Śląskiego Ogrodu Botanicznego – Związku Stowarzyszeń uznał proponowany przebieg kolei wielkich prędkości (Studium CPK, Ciąg nr 7, linia kolejowa nr 170) przez okolice Mikołowa-Mokrego za sprzeczny z interesem społecznym. Głównym argumentem ma być fakt, iż Śląski Ogród Botaniczny wraz z przyległymi gruntami przewidzianymi w obowiązujących planach miejscowych na rozbudowę Ogrodu, to obszar chroniony zgodnie z ustawą z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Szczególnie, że na tym obszarze występuje co najmniej 650 gatunków roślin naczyniowych (w tym około 30 chronionych), co najmniej 300 gatunków grzybów wielkoowocnikowych (w tym co najmniej 5 chronionych), większości krajowych gatunków płazów i gadów, co najmniej 80 gatunków ptaków, a także licznych gatunków ssaków.
Zarząd ŚOB podkreślając, że ewentualne ulokowanie kolei dużych prędkości w sąsiedztwie ogrodu oznaczałoby zarówno zaprzepaszczenie jego funkcji społecznej, jak i poważny uszczerbek dla unikatowych walorów przyrodniczych i krajobrazowych Mikołowa i całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, wyliczając przy okazji, że w latach 2003-2019 na jego rozwój (nie licząc składek członkowskich) wydano prawie 54,5 mln złotych.
CPK w obronie Puszczy Pszczyńskiej
„Ze względu na niezmienne i nienegocjowalnestanowisko CPK, które nie uwzględnia rozwiązań korzystnych dla miast i gmin powiatu mikołowskiego, jego władze stwierdzają, że wyczerpano możliwości wypracowania akceptowalnego wariantu trasy i w związku z tym wnioskują o wyznaczenie takiej trasy przebiegu CPK, która omijałaby tereny powiatu mikołowskiego” – to treść wspólnego stanowiska samorządowców z Powiatu Mikołowskiego sprzeciwiających się proponowanego przebiegu tras szybkich kolei w ramach CPK przez teren powiatu mikołowskiego. Pismo to przesłane zostało do Pełnomocnika Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcina Horały.Stanowisko to pokłosie lutowego spotkania projektantów z samorządowcami z tego terenu, w trakcie którego wójtowie i burmistrzowie gmin: Orzesze, Wyr, Ornontowice, Mikołów i Łaziska Górne, przedstawili alternatywny przebieg tzw. wersja tyska, zgodnie z którym trasa zostałaby poprowadzona przez lasy pszczyńskie i kobiórskie. CPK uznał jednak, że wypracowany przez samorządy wariant nie będzie brany pod uwagę. Wymieniono kilka powodów w tym konieczność wycięcia drzeww Puszczy Pszczyńskiej, a do tego nowa trasa będzie zbyt blisko już istniejącej linii kolejowej nr 139 Katowice-Zwardoń.
– To nie jest żadna Puszcza Pszczyńska tylko lasy przemysłowe – przekonywał Aleksander Wyra burmistrz Łazisk Górnych wskazując, iż w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ten las był już wycinany i ponownie sadzony.
Inwestor mówi o braku alternatywy
W sprawie Programu Kolejowego CPK a w szczególności planowanego przebiegu linii 170 interpelację złożyli posłowie Marek Krząkała i Ewa Kołodziej pytając m.in: czy jednoznacznie krytyczne stanowisko władz samorządowych, mieszkańców powiatu mikołowskiego i Śląskiego Ogrodu Botanicznego będzie miało wpływ na rezygnację z proponowanych przez CPK przebiegów tras i poszukiwanie alternatywnego rozwiązania oraz dlaczego projektuje się nowe, kosztowne i kolizyjne korytarze zamiast rozważyć remont już istniejących linii kolejowych i dlaczegozrezygnowano z wariantu tyskiego?
Odpowiadając na te kwestie Marcin Horałapełnomocnik Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego zapewnił, że co prawda„opinie samorządów są bardzo ważnymgłosem w procesie inwestycyjnym” jednak „budowa kolei dużych prędkości, ze względuna swoją specyfikę chociażby w postaci geometrii torów, uniemożliwia uwzględnieniewszystkich zastrzeżeń czy zgłoszeń”. W kwestii proponowanej przez samorządy trasy minister Horała stwierdził, iż częśćzaproponowanej trasy przebiega równolegle ipołożona jest w niewielkiej odległości od istniejącej linii kolejowej nr 139. Jest to więc rozwiązanie kontrowersyjne i mało efektywne, a do tego wydłuża czas przejazdu do miast położonych na południowym odcinku trasy, takich jak: Rybnik, Żory, Wodzisław Śląski i Jastrzębie-Zdrój.
Co dalej?
Z informacji przekazanych przez inwestora wynika, że z puli kilku wariantów przebiegu linii kolejowej Katowice – Ostrawa wybranojuż te, które przeznaczono do dalszych prac wStudium Ekonomiczno – Środowiskowo – Przyrodniczego(STEŚ). Mają one potrwać co najmniej rok i zakończyć się wyborem trasytzw. wariantu inwestorskiego. Na rok 2023 przypada zakończenie prac przygotowawczych i uzyskanie decyzji o środowiskowychuwarunkowaniach, następnie ogłoszonyzostanie przetarg w trybie „projektuj i buduj”. Uzyskanie pozwolenia na budowę planowane jest na rok 2026, a zakończenie całejinwestycji przypada na rok 2029.