Chyba każdy z nas wie, jak wygląda wydra – drapieżny ssak o opływowym kształcie ciała i dużym ogonie. Do niedawna była uznawana za gatunek zagrożony wyginięciem. A jak jest dzisiaj?
Wydra jest drapieżnym ssakiem, którego możemy rozpoznać po brązowym futrze, opływowym kształcie ciała oraz dużym, silnym ogonie, który ułatwia jej pływanie. Zwierzęta te żywią się głównie rybami, ale też mięczakami, żabami i rakami. Sporadycznie spożywa też ptaki i drobne ssaki. Poluje nocą, przez co trudno ją zauważyć. Wydry mają bardzo dobrze rozwinięty słuch, węch i wzrok.
A gdzie można spotkać wydrę? Obecnie te drapieżniki można zaobserwować w przeważającej części Polski – najwięcej jest ich na północy (pojezierza) oraz wschodzie kraju, a także w Beskidach, Wielkopolsce i na Kujawach. Jedynie w środkowej części kraju do niedawna niemal nie można było spotkać tego drapieżnika. Jednak to się zmieniło dzięki odbudowie liczebności populacji wydry. Odbudowa ta trwa już kilkanaście lat.
Należy wspomnieć, że jeszcze na początku lat 90. XX wieku twierdzono, że wydra musi być bezwzględnie chroniona. Było to spowodowane tym, że od XIX wieku obserwowano wyraźny spadek liczebności tych drapieżników w naszym kraju. Tak było aż do 2001 roku, kiedy wydra została wypisana z Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt i przeniesiona na listę zwierząt chronionych częściowo.
Jak wygląda ochrona wydry w Polsce? Tak jak w przypadku innych zwierząt objętych częściową ochroną, wydr nie można zabijać, płoszyć, niepokoić, okaleczać, posiadać, przetrzymywać, niszczyć ich siedlisk, ostoi, nor i żeremi, a także innych schronień tych zwierząt. Nie można również umyślnie uniemożliwiać dostępu wydrom do ich schronień.
Oczywiście, to, iż wydr jest więcej niż te kilkadziesiąt lat temu, nie oznacza, że można zbagatelizować ochronę tych drapieżników. Jednak fakt, że trend sprzed kilkudziesięciu lat został odwrócony napawa optymizmem i wiarą w to, że można odwrócić negatywne skutki ingerencji człowieka w przyrodę.