Ulica Wacława Lipnickiego w gminie Tarczyn ma zostać wyasfaltowana. Niewielka bo kilkusetmetrowa droga po modernizacji ma mieć nawierzchnię z asfaltu, ciąg pieszo-rowerowy i 12 metrów szerokości. Nie byłoby w tym nic dziwnego i nie wzbudzałoby sprzeciwu, więcej można by mówić o zmianie na lepsze, gdyby nie fakt, że chodzi o drogę wytyczoną przez las.
Na początku był las
Tarczyn – gmina miejsko-wiejska w województwie mazowieckim, w powiecie piaseczyńskim. Według danych z 31 grudnia 2017 r. gminę zamieszkiwało 11 415 osób – tyle wikipedia.
W jej granicach administracyjnych znajduje się wieś Leśna Polana. Kiedyś egzystowała jako samodzielna wioska, obecnie wchodzi w skład sołectwa Prace Duże, a te z kolei należą do gminy Tarczyn i to właśnie jej władze planują w Leśnej Polanie inwestycję drogową, która nie wszystkim się podoba.
„Chcą położyć asfalt na leśnych drogach, co jest absurdem, bo to są dukty prowadzone przez las. Tu nikt nie potrzebuje asfaltowej drogi, szczególnie, że są inne potrzeby” – mówią mieszkańcy ulicy Lipnickiego.
Pięć lat walki
Od 5 lat przeciwnicy tej inwestycji prowadzą batalię w obronie kompleksu Leśna Polana, z którego korzysta wielu mieszkańców Leśnej Polany, Prac Dużych i okolicznych miejscowości. Ich nadrzędnym celem jest zachowanie charakteru leśnego i parkowego całej Leśnej Polany.
Pierwszą petycję w tej sprawie do władz Tarczyna wystosowali w 2018 roku, kolejną w 2021 r. Potem były jeszcze pisma do starosty piaseczyńskiego i marszałka województwa mazowieckiego, a nawet wynajęcie kancelarii prawnej, która reprezentuje ich interesy. Dlaczego to wszystko? Dlatego, że jak napisali w swej odezwie w obronie tego unikatowego zakątku protestujący „Leśna Polana, od zawsze była ostoją ptaków, jeży, zaskrońców. Czasami zawitają tu sarny!” – argumentują dodając, że Leśna Polana stanowiła swoisty park dla wszystkich mieszkańców. Tych od pokoleń i tych którzy, przeprowadzili się tu głównie ze względu na wyjątkowość tego miejsca, a planowana inwestycja zaburzy ten stan.
„Planowane prace na ulicy Lipnickiego, to zwykłe marnotrawienie gminnych środków. (…)Czy naprawdę chcemy, czy potrzebujemy asfaltu i ścieżek rowerowych w lesie, na spokojnej, bocznej dróżce? Tym bardziej, że palącym problemem dla społeczności, jak i dla władz, powinien być stan, realnie potrzebującej modernizacji, ulicy Tarczyńskiej, która to, z racji swojego przebiegu, zasługuje na miano głównej arterii naszej miejscowości. Więc może zacząć od tego, od czegoś realnie użytecznego” – napisał w internecie jeden z mieszkańców.
Poza odezwą mieszkańcy przygotowali film który umieścili w sieci, wywiesili transparenty ze swoim głównym postulatem, czyli „zaprzestaniem betonowania lasu”, bowiem uważają, że inwestycja zaburzy lokalny ekosystem.
„Leśna Polana to wyjątkowa miejscowość w gminie Tarczyn. Choć dziś administracyjnie jest częścią sołectwa Prace Duże, jeszcze na początku XX w. był tu las. To on dał początek nazwie miejscowości. Malownicze krajobrazy, cisza i bliskość wspaniałej przyrody ściągnęły do Leśnej Polany Mieczysława Fogga – legendarnego piosenkarza i wokalistę oraz Jerzego Tepli – dziennikarza i publicystę. Leśna Polana z okazałymi drzewostanami i leśnymi drogami pozostaje unikatem w gminie Tarczyn, jest domem dla ludzi i wielu gatunków roślin i zwierząt. Ponadto by zrealizować projekt konieczne będzie usunięcie kilkudziesięciu dojrzałych i zdrowych drzew, które kolidują z planowaną infrastrukturą. Realizacja tego fatalnego projektu oznacza zniszczenie wyjątkowego krajobrazu naszej miejscowości. Szerokie asfaltowe ulice i betonowe chodniki oraz parkingi oszpecą Leśną Polanę i zniszczą jej parkowo – leśny charakter” – napisali obrońcy tego miejsca.
W strefie ochronnej
Za pozostawieniem leśnego charakteru tego miejsca ma również przemawiać fakt, iż miejscowość ta znajduje się w granicach strefy ochronnej Chojnowskiego Parku Krajobrazowego oraz w granicach Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Gmina jest więc zobowiązana planem ochrony Chojnowskiego Parku Krajobrazowego oraz rozporządzeniem Wojewody Mazowieckiego dotyczącego Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu do zachowania tego obszaru.
Ekolodzy alarmują, że realizacja tego projektu jest zagrożeniem dla występujących tu gatunków chronionych płazów, gadów, ptaków, nietoperzy i owadów. Leśna Polana obejmuje obszar o wysokim stopniu bioróżnorodności: obserwujemy tu ropuchy szare, jaszczurki zwinki, zaskrońce, padalce, nietoperze, jeże, wiewiórki. Występuje tu polski koliber czyli wyjątkowej urody motyl, fruczak gołąbek oraz dziesiątki gatunków ptaków – w tym dzięcioł czarny. Obecne są tu gatunki zwierząt objęte w Polsce ścisłą ochroną, a niektóre wymagają ochrony czynnej. Wszystkie gatunki płazów i gadów w Polsce są objęte ochroną prawną. Dlatego protestujący oczekują odstąpienia od realizacji złego i niezgodnego z oczekiwaniami lokalnej społeczności projektu modernizacji ulic: Al. Ks. Pyrki, Al. W. Lipnickiego, Al. M. Fogga, Al. Wojciechowej oraz rozpoczęcia dialogu z obywatelami Leśnej Polany. Osoby te w jednej ze swych propozycji wskazują na możliwość uczynienia z Al. Lipnickiego strefy zamieszkania i drogi dydaktycznej.
Charakter leśny zachowany na tyle ….
W odpowiedzi na petycję mieszkańców z września 2021 roku władze gminy piszą, że zgodnie z uchwałą Rady Gminy przedmiotowa inwestycja zostanie zrealizowana. „Inwestycja wbrew obawom korzystnie wpłynie na jakość życia mieszkańców, a leśny charakter okolicy zostanie zachowany na tyle ile będzie to możliwe”. Przekonują również, że usprawni to komunikację w tej okolicy, zaś realizacja ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż Al. Lipnickiego sprawi, że rodzinne wycieczki staną się bezpieczniejsze.
W niedawno wyemitowanej audycji „Jest sprawa”, stacji Radio dla Ciebie, władze gminy powołały się na potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim mieszkańcom, a nie tylko kilkorgu protestujących (mają to być mieszkańcy czterech domów). Przeciwnicy inwestycji mówią o 300 podpisach.
„Chcemy zachowania równowagi pomiędzy bezpieczeństwem mieszkańców, a ochroną przyrody” – zapewniła na antenie Barbara Galicz, burmistrz Tarczyna dodając przy okazji, że nieprawdą jest, iż samorząd zamierza zabetonować 12 metrowy pas drogi.
Sekretarz gminy Marcin Kiliański wskazał, iż jest to dziś leśna droga „z dołami i kałużami po przysłowiowe kolana”.
„Ulica, którą chcemy zrealizować będzie miała 6 metrów asfaltu, dwa metry pasa zieleni oraz ścieżkę z ciągiem pieszo-rowerowym. (…) Ruch będzie taki sam, on się rozłoży, a środowisko? 600 metrów nie ingeruje w środowisko, bo żaden ptaszek nie ucierpi, szczególnie, że las jest dookoła” – powiedział w trakcie audycji.
Władze gminy mówią więc, że chcą poprawić warunki bezpieczeństwa, dla wszystkich, również tych protestujących. Jednak ci uważają, że chce się ich uszczęśliwić na siłę i podają argument, że w ciągu ostatnich lat policja nie odnotowała tam żadnych zdarzeń drogowych.