Operacja Czysta Rzeka to największa ogólnopolska akcja sprzątania rzek i okolic. Podczas pierwszej edycji najmniejszy sztab wolontariuszy liczył zaledwie trzy osoby – to przykład na to, że każda pomoc jest istotna. Łącznie zaangażowało się przeszło 2000 ludzi z różnych stron Polski, uprzątnięto wtedy ponad 55 ton śmieci. Jak jest teraz?
Ekologiczna praca u podstaw. Niemal wszystkie drogi prowadzą do Bałtyku.
Tak wyglądał rok 2019. Zróżnicowane liczebnie grupy pasjonatów, sięgające od 3 do nawet 200 osób, wspólnie postanowiły uprzątnąć polskie rzeki. W działanie zaangażowały się zarówno dzieci, jak i osoby w średnim wieku, a nawet seniorzy. Dość wspomnieć, że najmłodszy miłośnik ekologii biorący udział w pierwszej edycji akcji liczył sobie niespełna rok, a najstarszy ponad 80 lat.
Chociaż Operacja Czysta Rzeka miała odbywać się cyklicznie, to wybuch pandemii wymusił zmianę planów. Mimo to entuzjazm organizatorów i wolontariuszy nie gasł. Akcja przerodziła się w Operację Rzeka dla Szpitali, podczas której zebrano 25 tys. złotych na potrzeby lokalnych placówek medycznych.
Aktualnie akcja sprzątania rzek została wznowiona. Organizatorzy są otwarci na nowych członków, ponieważ pracy, podobnie jak śmieci, niestety nie brakuje. A dane są nieubłagane.
Jak podaje PGW Wody Polskie nad zbiornikami wodnymi i rzekami w Polsce zbieranych jest nawet kilka tys. ton śmieci rocznie. W 2020 roku we Wrocławiu tylko po jednym weekendzie wydobyto 1,5 ton odpadów. I to z zaledwie kilometrowego brzegu Odry. Co gorsza, aż 97 proc. polskich rzek kończy swój bieg w Bałtyku.
Zły stan wód, międzynarodowy problem
Raport „Marine Messages II” przygotowany przez European Environment Agency jednoznacznie wskazuje, że stan mórz w Europie jest zły – od Bałtyku po Morze Śródziemne. EEA w „Contaminants in Europe’s seas” zauważa ponad to, że we wszystkich czterech morzach regionalnych występuje zanieczyszczenie na dużą skalę, tj. od 96% obszaru Morza Bałtyckiego i 91% Morza Czarnego, do 87% Morza Śródziemnego oraz 75% północno-wschodniego Atlantyku.
Oprócz dużych wspólnotowych projektów ekologicznych również oddolne, społeczne akcje takie jak Operacja Czysta Rzeka, mają istotny wpływ na pozytywne zmiany. Szczególnie ważne jest zaangażowanie na rzecz edukacji.
W dalszym ciągu bowiem temat zanieczyszczenia środowiska bywa niezrozumiany – niejednokrotnie uprzątnięcie śmieci czy nawet działanie samych oczyszczalni nie jest w stanie uchronić środowiska od zgubnych konsekwencji zaniechań ludzi.
Szczególnie złą sytuację ilustruje plastik, zdolny przyciągać również inne zanieczyszczenia. Co więcej, samo tworzywo pod wpływem czasu i ekspozycji na światło rozpada się na mikroplastik. Najmniejsze cząsteczki przedostają się wraz z odpadami deszczu do zbiorników wodnych.
EEA w raporcie „State of europes seas” podkreśla, że skażona substancjami chemicznymi flora i fauna morska może również trafiać bezpośrednio do konsumentów.
Zielone spojrzenie w przyszłość
European Environment Agency informuje, że stan ekologiczny zaledwie 44% wód powierzchniowych w Europie można określić jako dobry lub bardzo dobry.
Mimo to nadzieję budzi fakt, że w całej UE, a nawet już w samej Polsce wzrasta zaangażowanie na rzecz ochrony środowiska. Świadczą o tym chociażby liczne kampanie inicjowane przez pasjonatów – również w Internecie. Ponadto na poziomie międzynarodowym nieustannie prowadzone są prace nad nowymi strategiami walki z zanieczyszczeniami.