Pod sympatycznie brzmiącą nazwą ogrodów kieszonkowych (ang. pocket gardens) kryją się dostępne publicznie zieleńce, urządzone na niewielkich przestrzeniach. To taka wersja parków i skwerów w rozmiarze mini, dających wytchnienie mieszkańcom dużych miast. Pierwsze pocket gardens powstały w Nowym Jorku i szybko stały się popularne na świecie, a także w naszym kraju. W stolicy Małopolski funkcjonują one w ramach projektu „Ogrody Krakowian” i jest ich tam już ponad dwadzieścia!
„Kieszonkowe” Ogrody Krakowian powstają ze środków budżetu miasta, w tym z budżetu obywatelskiego, a realizatorem zadań związanych z ich budową jest Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie. Najnowszy z miniparków otwarto na początku lipca przy ul. Wita Stwosza, niedaleko Dworca Głównego (dzielnica I – Stare Miasto), w miejscu „dzikiego” parkingu. Kasztanowy Ogród Krakowian, bo taką nazwę nosi najmłodszy park kieszonkowy w tym mieście, jest atrakcyjny szczególnie dla dzieci, bowiem wyposażono go w domki w kształcie kasztanów ze zjeżdżalniami i mostkami linowymi. Są tam też ławko-huśtawki i stoliki piknikowe, a na ceglanej ścianie zawieszono instrumenty muzyczne i sporą tablicę do rysowania. Jest też oczywiście strefa przyrodnicza z kolorowymi kwiatami.
Kolejne miniparki – Szachowy, Niebiański i Wiewiórkowy – powstaną w dzielnicach Bieżanów, Nowa Huta oraz Czyżyny. A skoro motywem przewodnim jednego z wymienionych miejsc będzie popularny w parkach miejskich rudy gryzoń, to nie może zabraknąć tam ulubionych drzew wiewiórek: sosny, leszczyny, orzecha włoskiego. A dzieci będą mogły pobawić się tam w drewnianych domkach – „wiewiórczych” spiżarniach.
Podobnie ma się rzecz z powstałymi wcześniej kieszonkowymi Ogrodami Krakowian – każdy z nich ma swój unikalny charakter i styl. Mamy więc Ogród Prehistoryczny ze zjeżdżalnią dla dzieci w kształcie mamuta, Ogród Motyli z domkami dla owadów czy Ogród Literacki, gdzie na stołach piknikowych wygrawerowano cytaty z książek, a oglądane z góry alejki przypominają kształtem kleksy atramentowe.
Parki kieszonkowe to odpowiedź na ważną kwestię dostępności terenów zielonych dla mieszkańców wielkich aglomeracji miejskich. Sytuacją idealną jest ta, w której każdy ma blisko siebie park, skwer, bądź inny teren zielony w odległości 5 czy 15 minut spaceru od miejsca zamieszkania. Bardzo ciężko jest zrealizować taką tezę w odniesieniu do dużych powierzchniowo parków z bogatą infrastrukturą rekreacyjną. Możliwe jest natomiast stworzenie odpowiednio zagospodarowanych mniejszych przestrzeni, które będą cieszyły oko i staną się miejscami, gdzie można wypocząć i spędzić przyjemnie – pisze na swojej stronie Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie, przybliżając ideę parków kieszonkowych.
Tworzenie tych interesujących miniparków docenili nie tylko korzystający z nich mieszkańcy. W 2019 r. Ogrody Krakowian otrzymały nagrodę honorową Towarzystwa Urbanistów Polskich w ogólnokrajowym konkursie na najlepiej zagospodarowaną przestrzeń publiczną w zieleni. W tym samym roku koncepcja krakowskich parków kieszonkowych zyskała także wyróżnienie w postaci zakwalifikowania do finału European Urban Green Infrastructure Conference w Londynie.
Jak przypomina na swojej stronie internetowej krakowski ZZM, pierwszym parkiem kieszonkowym był ten powstały w w 2016 r. na ulicy Juliana Fałata na Starym Mieście. Rok później powstały dwa kolejne, a najwięcej, bo aż czternaście miniogrodów, zrealizowano w 2018 roku.
W dużych miastach o gęstej zabudowie, takich jak Kraków, gdzie nawet niewielka zielona przestrzeń daje mieszkańcom możliwość kontaktu z przyrodą, parki kieszonkowe są świetnym rozwiązaniem. Małe przestrzenie, a rola, jaką spełniają – nieoceniona.