Po rekordowej suszy w 2022 roku część Europy wkracza w kolejny ciąg suchych warunków pogodowych. We Francji padł rekord braku opadów, w Alpach mało jest śniegu, a poziom wody we włoskim Padzie od lata zeszłego roku niewiele urósł.
Bezdeszczowo we Francji
We Francji padł rekord braku opadów – przez 31 dni nie było znaczących opadów deszczu, czyli takich, kiedy w ciągu dnia średnia dla całego kraju nie przekracza jednego milimetra. Przy opadach nad całym krajem wynoszących mniej niż jeden milimetr dziennie od 21 stycznia, serwis pogodowy Meteo France oświadczył, że brak opadów zrównał się z rekordem ustanowionym wiosną 2020 roku.
Zima jest ważną porą roku we Francji i nie tylko, ponieważ właśnie wtedy ma miejsce uzupełnienie zasobów wód gruntowych. To, co się stało we Francji jest najgorszą od 1959 roku sytuacją, oświadczyło Meteo France. Styczeń 2023 był trzecim najcieplejszym styczniem w Europie. Nie wspominając już o tym, co działo się w zeszłym roku. Według obliczeń World Weather Attribution w 2022 roku susza, która ogarnęła wiele państw na półkuli północnej była co najmniej 20 razy bardziej prawdopodobna z powodu postępującej zmiany klimatu. Należy się liczyć z tym, że w przyszłości skala takich zdarzeń będzie narastać.
Poprzedni rekord zimowej pory suchej we Francji wynosił 22 dni w 1989 roku. Choć globalne ocieplenie wywiera wpływ na wzorce opadowe, to trzeba zaznaczyć, że oba te okresy były związane z silnie dodatnią fazą NAO. Oscylacja północnoatlantycka w swojej dodatniej fazie nie sprzyja opadom na południu Europy, w tym w południowej części Francji. Obecnie NAO wchodzi w fazę neutralną, w marcu zaś może stać się ujemna.
To jednak może nie do końca rozwiązać problem, gdyż okres bezdeszczowy lub ze słabymi opadami deszczu może pojawić się, jeśli nie wiosną to latem tego roku. Biorąc pod uwagę złą sytuację hydrologiczną, wynikającą też z niedoboru śniegu w górach, Francja przygotowuje się do wprowadzenia od marca ograniczeń w korzystaniu z wody w niektórych częściach kraju. Jest to bezprecedensowe posunięcie ze strony tamtejszego Ministerstwa Środowiska o tej porze roku po najsuchszej zimie od 64 lat. Podlewanie i nawadnianie jest już ograniczone w 87 gminach na południu, co zwykle ma miejsce latem, a nie zimą. „To bezprecedensowe o tej porze roku”, powiedział w wywiadzie telewizyjnym Christophe Bechu, minister środowiska Francji.
W wyniku działania letniej suszy w 2022 roku oraz słabych opadów na nizinach i słabych śniegu w górach, zasoby wodne Francji zmniejszyły się w stosunku do roku ubiegłego. Są drugimi najmniejszymi w ciągu ostatnich dziesięciu lat. „Ogólnie rzecz biorąc, wiosną i latem spodziewamy się niskiej produkcji energii wodnej i niższych poziomów rzek”, powiedział Jean-Paul Harreman, dyrektor firmy konsultingowej EnAppSys BV. Meteo-France oświadczyło, że opady w ciągu najbliższych trzech miesięcy będą kluczowe dla powrotu wód gruntowych i rzek do normalnego poziomu przed nadchodzącym latem.
Sytuacja ta może bardzo źle odbić się na francuskim rolnictwie. Chociaż zboża zasiane przed zimą pozostają w dobrym stanie, to według biura rolniczego FranceAgriMer istnieją obawy, że uprawy wiosenne, takie jak kukurydza i burak cukrowy, mogą ucierpieć z powodu niedoboru wody, podobnie jak podczas zeszłorocznej suszy. Ta susza skłoniła hodowców do zwiększenia zasiewów roślin ozimych, takich jak pszenica, i tym samym pozostawiła mniej miejsca na odmiany wiosenne w tym roku.
Susza we Włoszech
Podobna sytuacja ma miejsce we Włoszech, jednak tu problem stanowią poważne niedobory śniegu w Alpach. Ilość wody zgromadzonej w alpejskim śniegu jest o 70% mniejsza niż być powinna. Duża część północnych Włoch zmaga się z deficytem wód. W wielu miejscach poziom wód w Padzie jest tak samo niski, jak latem ubiegłego roku.
Sytuacja, jaka ma miejsce we Włoszech budzi poważne obawy ze strony tamtejszych rolników, którzy ucierpieli w zeszłym roku. Włoskie stowarzyszenie rolników Coldiretti poinformowało, że susza w zeszłym roku spowodowała szkody w produkcji rolnej o wartości 6 mld euro. Nawet Wenecja doświadczyła skutków suszy ze względu na niski poziom wody w miejskich kanałach.
Źródło: France24, Reuters