Rząd przegłosował nowelizację ustawy o prawie energetycznym i odnawialnych źródłach energii. Najważniejszą zmianą z punktu widzenia prosumentów jest wycofanie upustów na sprzedaż energii.
Od przyszłego roku obecnie obowiązujący model sprzedaży energii elektrycznej pochodzącej z przydomowych instalacji fotowoltaicznych nie będzie już dostępny dla nowych prosumentów. Zostanie zastąpiony nowym, w którym każdy prosument będzie sprzedawał wyprodukowany prąd.
Jak to działa obecnie?
Każdy prosument rozlicza się z Operatorem Sieci Dystrybucyjnej bezgotówkowo. Nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej, która jest oddawana do sieci, można odebrać w momencie kiedy produkcja energii ze słońca jest niższa. Zasada jest prosta: latem kiedy słońca jest dużo prosument produkuje więcej prądu niż jest w stanie zużyć więc oddaje go do sieci. Ilość energii, która zostanie oddana jest liczona za pomocą specjalnego licznika dwukierunkowego. Gdy nadchodzi jesień i zima, to prosumenci „odbierają” bezpłatnie 80 proc. oddanej w lecie energii.
Dla osób, które już mają instalacje fotowoltaiczną najważniejszą informacją jest fakt, że przez kolejne 15 lat system ten dla nich będzie działał tak jak teraz. Nowe zasady będą dotyczyły więc wyłącznie nowych instalacji, które wyprodukują energię po 1 stycznia 2022 roku.
Nowy system
Od 2022 roku każdy posiadacz nowej instalacji fotowoltaicznej będzie oddzielnie rozliczał energię pobraną i oddaną do sieci. W założeniu autorów ustawy ma to na celu zachęcenie prosumentów do większej konsumpcji wyprodukowanej przez siebie energii. Trudno nie zauważyć, że może to sprawić rozwinięcie rynku magazynów energii.
Analitycy mówią również o nowych podmiotach na rynku energii elektrycznej – agregatorach. Ich zadaniem będzie zakup nadwyżek energii. Wszystko to ma na celu wyeliminowanie sieci dystrybucyjnej jako magazynu energii i zamienienie go na przydomowe magazyny.
Najważniejsze pytanie przyszłych właścicieli instalacji fotowoltaicznych dotyczy ceny sprzedawanej nadwyżki energii. W ustawie czytamy, że będzie ona wynosić 100 proc. średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku w poprzednim kwartale. Cenę tą ogłasza Prezes Urzędu Regulacji Energetyki na podstawie ustawy o prawie energetycznym. Możliwość sprzedawania nadwyżek będzie gwarantowana bezterminowo, ale pojawiają się pytania czy sprzedawcy lub agregatorzy również będą gwarantowali zakup energii bezterminowo. Każdy ze sprzedawców – agregatorów będzie mógł zaproponować swoją cenę, a termin będzie zależał od podpisanej umowy. Ostateczna zmiana będzie – choć w niewielkim stopniu – zależała od agregatora. Dla nowych prosumentów ważną informację stanowi zapewnienie, że środki uzyskane ze sprzedaży energii elektrycznej nie będą stanowiły przychodu w rozumieniu prawa podatkowego.
Eksperci apelują
Wielu ekspertów oraz aktywistów klimatycznych wystosowało apel do rządu o utrzymanie dotychczasowych upustów. Jednym z nich był działający w naszym kraju od kilku lat Polski Alarm Smogowy. Aktywiści zwrócili uwagę, że zmiany uderzą w gospodarstwa domowe, które w niedalekiej przyszłości planują założyć fotowoltaikę. Argumentują również, że zmiany uderzą także w środowisko naturalne, ponieważ mniej osób będzie decydowało się przejść na energię odnawialną.
Według Polskiego Alarmu Smogowego w kwietniu tego roku 20 proc. prosumentów biorących udział w programie Czyste Powietrze wymieniło stary piec węglowy na pompę ciepła. 45 proc. z nich zdecydowało się na przejście na piec gazowy, 16 proc. na piec opalany drewnem, a 16 proc. piec węglowy.
„Wiele beneficjentów Czystego Powietrza decyduje się na zamianę pieca węglowego na ogrzewanie pompą ciepła właśnie ze względu na możliwość skorzystania z atrakcyjnego systemu rozliczeń i dostępu do taniej energii elektrycznej z własnej instalacji fotowoltaicznej” – powiedział Andrzej Guła.
W związku z planowanymi zmianami wiele osób z pewnością zdecyduje się na zamontowanie instalacji fotowoltaicznej jeszcze przed końcem roku, aby móc sprzedawać prąd na starych zasadach. Polski Alarm Smogowy spodziewa się, że po 1 stycznia 2022 roku zainteresowanie fotowoltaiką drastycznie spadnie.
Obawy aktywistów i przyszłych prosumentów nie są bynajmniej bezpodstawne. Jednak patrząc na to z boku trzeba zauważyć, że obecnie proponowana nowelizacja ustawy jest dopiero we wstępnej fazie i w tym momencie jest opiniowana. To czy wejdzie w życie i w jakim ostatecznym kształcie nie jest pewne.
Sprawę uspokoił nieco wiceminister klimatu i środowiska, Ireneusz Zyska. W rozmowie z PAP powiedział, że zmiany na pewno nie wejdą w życie 1 stycznia 2022 roku. Jak powiedział nie jest to możliwe „ze względu na proces legislacyjny”. Wiceminister stwierdził, że najwcześniejsza data wejścia w życie nowych przepisów to 1 lipca 2022, ale nie wykluczył również daty późniejszej – 1 stycznia 2023 roku.
Branża fotowoltaiczna proponuje z kolei wprowadzenie dofinansowań na magazyny energii, co byłoby dobrym impulsem dla wielu osób do zakupu takich urządzeń. Przedstawiciele branży porównują to do wprowadzonego kilka lat temu systemu dopłat do instalacji fotowoltaicznych, który dał początek boomowi jaki wciąż przeżywa branża fotowoltaiczna w Polsce.
Źródło: PAP, Bezprawnik, Globeenergia