W maju 2022 roku, na terenie całej Unii Europejskiej ruszyła zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem dotyczącym wprowadzenia zakazu utrzymywania i zabijania zwierząt w celu produkcji futer oraz wprowadzania do obrotu w Unii futer pochodzących od zwierząt hodowanych w warunkach fermowych i produktów zawierających takie futro.
Jeśli w ciągu 12 miesięcy uda się zebrać w całej Unii Europejskiej milion podpisów z co najmniej 7 krajów członkowskich, to Komisja Europejska rozpocznie debatę i prace nad wprowadzeniem obostrzeń. W praktyce oznaczałoby to prawny brak możliwości prowadzenia działalności przez fermy futrzarskie na terenie całej Unii Europejskiej.
Akcja prowadzona jest w ramach Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej pozwalającej obywatelom Unii Europejskiej na zgłaszanie propozycji nowych unijnych regulacji prawnych poprzez kierowanie wniosków do Komisji Europejskiej, której obowiązkiem jest odniesienie się do projektu i zaproponowanie związanych z nim zmian w prawie.
Kampania Fur Free Europe jest firmowana przez koalicję Eurogroup For Animals, której częścią jest również Stowarzyszenie Otwarte Klatki. Swoje poparcie można złożyć poprzez stronę www.europabezfuter.pl. Warunkiem jest pełnoletność oraz posiadanie obywatelstwa jednego z państw należących do Unii Europejskiej. Aby podpis był ważny, wymagane jest podanie numeru pesel. Obecnie zakaz hodowli zwierząt na futro obowiązuje m.in. w Holandii, Słowacji, Czechach, Francji, Norwegii, Włoszech, Estonii, Irlandii czy Chorwacji, a ostatnio także na Malcie, choć na tej wyspie nie działa obecnie żadna ferma.
Niezależnie od rozwiązań unijnych taki projekt wpłynął również do sejmu. Pomysłodawcą jest Partia Zielonych wspólnie ze stowarzyszeniem Otwarte Klatki oraz Fundacją Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt – Viva. Projekt zakłada ostateczny zakaz hodowli zwierząt na futra od 1 stycznia 2027 roku. Zakaz hodowli ma dotyczyć tylko zwierząt hodowanych na futra, natomiast nie tych hodowanych do celów konsumpcyjnych.
Autorzy tej propozycji przedstawiają ją jako propozycja uczciwej umowy społecznej, uwzględniającej interesy różnych stron, dotyczącej hodowli zwierząt na futra.
„Ta propozycja bierze pod uwagę zakończenie cierpienia 6 milionów zwierząt futerkowych w Polsce. Zakończy dramat tysięcy ludzi mieszkających w pobliżu takich ferm. Ale co bardzo ważne da też hodowcą czas na przebranżowienie. To propozycja sprawiedliwej transformacji branży futrzarskiej” – zapewniała w rozmowie z mediami posłanka Małgorzata Tracz, wnioskodawczyni projektu.
Zakłada on bowiem również stworzenie systemu odszkodowań dla hodowców, którzy będą musieli dokonać likwidacja chowu lub hodowli. W pierwszym roku obowiązywania zakazu odszkodowanie wynosiłoby 50% średniego przychodu w latach 2019-20221, w następnych latach kolejno: 40%, 30%, 20% i 10%.
Inicjatywa ta zakłada również przyznanie pracownikom ferm futrzarskich, którzy stracą pracę z powodu likwidacji chowu lub hodowli, prawa do odprawy pieniężnej w wysokości sześciomiesięcznego wynagrodzenia.
Projekt składany jest przez Partię Zieloni z poparciem posłanek i posłów różnych klubów i kół parlamentarnych w Sejmie oraz będących członkiniami i członkami Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. Zieloni zachęcają wszystkie posłanki i posłów do podpisania się pod projektem ustawy oraz do popierania go w Sejmie. W czerwcu 76 posłów poparło projekt ustawy o ochronie zwierząt, zakazującej hodowli ich na futra.
Nie jest to pierwsza próba prowadzenia takich obostrzeń, bowiem już dwa lata temu Prawo i Sprawiedliwość forsowało tzw. Piątkę dla zwierząt. Wówczas mówiło się również m.in. o zakazie hodowli zwierząt na futra i ograniczeniu uboju rytualnego. Jednak przepisy nie przeszły przez parlament, głównie z powodu sprzeciwu organizacji rolniczych, uznających je jako kolejne uderzenie w wieś i grożących protestami ulicznymi. W tej sprawie wypowiedział się między innymi Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej wskazując, iż zakaz hodowli zwierząt na futra uderzy w polskie rolnictwo i jest motywowane ideologicznie.
Źródło: europabezfuter.pl