Nowe badanie opublikowane 3 sierpnia w czasopiśmie ,,Global Change Biology” sugeruje, że tempo kurczenia się populacji pingwinów cesarskich wzrasta przez szybko postępującą zmianę klimatu oraz występowanie ekstremalnych zdarzeń klimatycznych jak na przykład utrata lodu morskiego. Z badania prowadzonego przez Woods Hole Oceanographic Institution wynika, że pingwiny cesarskie powinny zostać wpisane na listę gatunków zagrożonych zgodnie z amerykańską ustawą o gatunkach zagrożonych. W zeszłym tygodniu Służba Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych przedłożyła tę rekomendację wpisania na listę.
Pingwiny cesarskie żyją na wybrzeżach Antarktydy w lodowatych warunkach. Jednak wyprawy po pożywienie z oceanu przez zbyt dużą ilość lodu morskiego stają się długie i uciążliwe, a pisklęta mogą umrzeć z głodu. A przy zbyt małej ilości lodu morskiego, pisklęta mogą utonąć. Zmiana klimatu zagraża teraz tej delikatnej równowadze i potencjalnie całemu gatunkowi.
Badanie sugeruje, że jeśli obecne trendy globalnego ocieplenia i polityka rządowa będą kontynuowane, lód morski Antarktydy będzie się zmniejszał w tempie, które dramatycznie zmniejszy liczbę pingwinów cesarskich do tego stopnia, że do 2100 roku zniknie 98% kolonii z małą szansą na odbudowę.
Z tego powodu Służba Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych postuluje wpisanie pingwina cesarskiego na listę zagrożonych gatunków na mocy ustawy o zagrożonych gatunkach. Propozycja zostanie opublikowana w Rejestrze Federalnym 4 sierpnia 2021 r., co rozpocznie 60-dniowy okres publicznego komentowania.
Amerykańska ustawa o zagrożonych gatunkach była już wcześniej wykorzystywana do ochrony innych gatunków, które są przede wszystkim zagrożone zmianami klimatu, w tym niedźwiedzia polarnego, foki obrączkowanej i kilku gatunków koralowców, które są wymienione jako zagrożone.
Pingwiny cesarskie nie występują na terenie Stanów Zjednoczonych, co wiąże się z brakiem bezpośredniego zastosowania niektórych środków z ustawy o gatunkach zagrożonych wyginięciem, które mają na celu ochronę siedlisk gatunków i zapobieganie polowaniom na nie. Jednak obecność na liście gatunków zagrożonych może przynieść korzyści, na przykład zapewnić sposób na zmniejszenie szkód wyrządzonych przez amerykańskie floty rybackie, które mogą działać w tym regionie. Wpisanie na listę może także zmusić amerykańskie agencje do podjęcia działań mających na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
Kolonia pingwinów na Pointe Géologie zmniejszyła się o połowę w późnych latach 70., kiedy zmniejszyła się ilość lodu morskiego i zginęło więcej samców pingwinów cesarskich. Populacja nigdy całkowicie nie odbudowała się po masowych niepowodzeniach w rozmnażaniu – co występuje coraz częściej.
Pingwiny cesarskie nie są przystosowane do tego, aby przetrwać gwałtowne skutki zmian klimatycznych. Wiele lat badań prowadzonych przez międzynarodowy zespół naukowców dowiodły, że ten gatunek potrzebuje ochrony. Rezultaty nowych badań sugerują, że jeśli świat zrealizuje cele porozumienia klimatycznego z Paryża, utrzymując ocieplenie na poziomie poniżej 1,5°C w stosunku do temperatur przedprzemysłowych, może to ochronić wystarczającą ilość siedlisk, aby powstrzymać spadek liczebności pingwinów cesarskich.
Jednak świat nie jest na dobrej drodze do realizacji porozumienia paryskiego. Zgodnie z jedną z analiz Climate Action Tracker, prawdopodobieństwo przekroczenia 2°C przez obecne ścieżki polityczne państw wynosi ponad 97%. Po uwzględnieniu ostatnich zapowiedzi rządów wzrost ten szacuje się na około 2,4°C.